18 osób zginęło w powodzi w USA
18 ciał znaleźli ratownicy przeszukujący okolice zalanego przez powódź kempingu w stanie Arkansas (południowy - wschód USA). Śmiertelnych ofiar katastrofy może być jeszcze więcej - poinformowały lokalne władze.
Dotychczas zidentyfikowano 15 ciał, wśród nich sześcioro dzieci. Władze informują, że ekipy poszukiwawcze próbują jeszcze odnaleźć trzy inne osoby, które ma pewno biwakowały na polu kempingowym Albert Pike, położonym nad brzegiem rzeki Little Missouri w zachodniej części Arkansas. Mogło się tam także znajdować 20 innych osób.
Turyści zostali zaskoczeni podczas snu w namiotach i przyczepach kempingowych przez ścianę wody, którą spowodowały ulewne deszcze.
Gubernator stanu Arkansas Mike Beebe powiedział na konferencji prasowej w stolicy stanu, Little Rock, że akcja ratownicza potrwa jeszcze kilka dni; potem przyjdzie czas na sprzątanie i odbudowę. Prezydent Barack Obama zadzwonił z ofertą dodatkowej pomocy, ale gubernator odparł, że stan poradzi sobie własnymi siłami.