18‑latka z "uśmiechem na twarzy" skakała po głowie ofiary
Brytyjski sąd uznał za winną nastolatkę, która z "uśmiechem na twarzy" zabiła 62-letniego mężczyznę tylko dlatego, że był gejem - podaje internetowe wydanie brytyjskiego dziennika "The Independent".
Do brutalnego ataku doszło w Londynie we wrześniu zeszłego roku. Pijana 18-latka zaczęła wyzywać trzymających się za ręce dwóch gejów od "pieprzonych ciot" i robiła obsceniczne komentarze pod ich adresem.
Wywiązała się awantura, jeden z mężczyzn, 62-letni Ian, podszedł do dziewczyny i zaczął się z nią kłócić. Ta wymierzyła mu cios torbą, on ją złapał i zaczął się z nią szarpać. Wtedy od tyłu podbiegł 18-letni towarzysz dziewczyny i powalił mężczyznę na ziemię.
62-latek uderzył głową w krawężnik i doznał ciężkich obrażeń, ale to nie wystarczyło nastolatce. Z uśmiechem na twarzy - jak usłyszał sąd od świadków - zaczęła kopać i skakać po głowie ofiary, jej pantofle pokryły się krwią. Do bestialskiego ataku przyłączyło się jej dwóch kolegów.
Napadnięty mężczyzna zmarł w szpitalu 16 dni później z powodu rozległych obrażeń. Policja nie miała problemu ze schwytaniem 18-latki - krew na torebce i butach dziewczyny była koronnym dowodem popełnionej zbrodni. Teraz sąd uznał oskarżoną za winną zabójstwa, karę wymierzy jej po nowym roku - pisze "The Independent".
NaSygnale.pl: Matka porwała 11-letnią dziewczynkę?