18‑latek oskarżony o pobicie policjanta
18-letni Bartosz B., który w lipcu dotkliwie pobił policjanta, został oskarżony o czynną napaść na funkcjonariusza publicznego, grozi mu do 12 lat więzienia - poinformował w rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki.
Akt oskarżenia przesłano do słupskiego sądu rejonowego. Rzecznik prokuratury powiedział, że oskarżony przyznał się w śledztwie do zarzutu.
18-latek nie był dotychczas karany. Na początkowym etapie postępowania trafił do aresztu. Pod koniec października został wypuszczony na wolność.
W pobiciu policjanta oprócz Bartosza B. uczestniczyło jeszcze dwóch nastolatków w wieku 15 i 14 lat. Dotyczące ich materiały prokuratura przekazała do wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Słupsku.
Prezes SR sędzia Krzysztof Ciemnoczołowski poinformował, że postępowania w tych sprawach jeszcze się nie zakończyło.
15-latek został wprawdzie uznany za sprawcę napaści na policjanta, za co sąd umieścił go w zakładzie poprawczym, ale wyrok się nie uprawomocnił, bo obrona wniosła apelację. Przed kilkoma dniami akta sprawy przekazano w związku z tym do słupskiego sądu okręgowego.
Natomiast w postępowaniu wobec 14-latka sąd rejonowy zlecił Rodzinnemu Ośrodkowi Diagnostyczno-Konsultacyjnemu sporządzenie opinii na temat obwinionego.
Obaj nastolatkowie przebywają obecnie w schronisku dla nieletnich.
Do pobicia policjanta doszło 20 lipca wieczorem w centrum Słupska. Funkcjonariusz był po służbie i poszedł ze znajomymi na kawę. W pewnym momencie przed lokalem pojawiło się pięciu agresywnych nastolatków. Kiedy doszło do szarpaniny z przechodzącym ulicą młodym mężczyzną, policjant zdecydował się na interwencję.
Gdy pokazał legitymację trzech nastolatków rzuciło się na niego i dotkliwie pobiło, m.in. złamali mu nos, dolne ściany oczodołów i boczne kości zatok szczękowych. Potem na widok zbliżającego się radiowozu, napastnicy uciekli.
Pobity policjant niedawno wrócił do służby.
NaSygnale.pl: Nóż i taśma klejąca - krwawy finał kłótni o pieniądze