Trwa ładowanie...
19-04-2013 08:50

18 górników podtrutych tlenkiem węgla w Sztolni Dziedzicznej

18 górników zostało podtrutych tlenkiem węgla podczas prac wykonywanych w Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej w Zabrzu Po południu w szpitalach pozostawało 11 osób, życiu żadnej z nich nie grozi niebezpieczeństwo - podał zabrzański magistrat.

18 górników podtrutych tlenkiem węgla w Sztolni DziedzicznejŹródło: Thinkstockphotos
d26qy6q
d26qy6q

Według wcześniej podawanych informacji w wypadku ucierpiało 13 pracowników. Po południu służby prasowe Urzędu Miejskiego w Zabrzu sprostowały, że podtrutych zostało 18 górników. Zamieszanie tłumaczą faktem, że do wypadku doszło w chwili, gdy w sztolni poranna zmiana zastępowała nocną.

W wypadku ucierpieli pracownicy Chorzowskiego Przedsiębiorstwa Robót Górniczych, prowadzącego prace, dzięki którym w przyszłości zabytkowa sztolnia zostanie udostępniona turystom. Do wypadku doszło na poziomie ok. 30 m, 800-1200 m od wylotu sztolni; stwierdzono tam podwyższone stężenie tlenku węgla.

Bartłomiej Szewczyk, dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, powiedział, że w akcji ratowniczej wzięły udział trzy zastępy ratowników górniczych. Większość poszkodowanych opuściła sztolnię o własnych siłach.

St. post. Agnieszka Żyłka z zabrzańskiej policji poinformowała PAP, że stan dwóch górników określano jako ciężki. Jednego z nich przewieziono śmigłowcem do szpitala w Sosnowcu. W piątek po południu w szpitalach w Zabrzu, Sosnowcu i Gliwicach było jeszcze 11 poszkodowanych. Stan wszystkich osób jest stabilny i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podał magistrat.

d26qy6q

Jak podała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Jolanta Talarczyk, akcja ratownicza w sztolni rozpoczęła się po godz. 6 od poszukiwania trzech członków pięcioosobowej brygady z nocnej zmiany. W strefie zagrożenia było w sumie 18 osób (5 ze zmiany nocnej i 13 osób z porannej).

- Nikt nie spodziewał się, że do takiego wypadku może dojść w takim miejscu - płytko pod powierzchnią, gdzie trudno mówić o zagrożeniach naturalnych, typowych dla głębokiej eksploatacji - powiedziała Talarczyk.

Dyrektor Szewczyk powiedział, wykonująca prace przy drążeniu sztolni górnicza firma zewnętrzna usuwa z niej muł i zabezpiecza wyrobisko. To są prace prowadzone przeważnie ręcznie, z użyciem łopat i taczek, ale także przy tego typu pracy obowiązkowo używane są aparaty ucieczkowe i urządzenia do pomiaru składu powietrza - wyjaśnił.

Jak powiedział dyrektor, przepływ powietrza w wyrobisku wymuszają dwa wentylatory, usytuowane przy szybie Carnall i Wyzwolenie. - Do tej pory ta wentylacja działała w miarę poprawnie, nie było żadnych tego typu zdarzeń. Co było przyczyną tego wypadku, jeszcze w tej chwili nie wiemy, musi to zostać zbadane - zaznaczył dyrektor.

d26qy6q

Przyczyny i okoliczności wypadku wraz ze specjalistami WUG będzie ustalał Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach. Przedstawiciele nadzoru górniczego za najbardziej prawdopodobną przyczynę wypadku uważają awarię sprzętu wentylacyjnego lub błąd techniczny. W postępowaniu będą też sprawdzane kwalifikacje, wyposażenie górników pracujących przy drążeniu sztolni oraz zgodność wykonywanych robót z obowiązującymi przepisami. Przesłuchiwani będą poszkodowani i świadkowie wypadku. Wizję lokalną na miejscu wypadku zaplanowano na poniedziałek.

Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna to wybudowany w latach 1799-1863 podziemny kanał ciągnący się kilkadziesiąt metrów pod ziemią przez 14 km od Chorzowa do Zabrza. Odwadniano nim kopalnie i spławiano łodzie z węglem do wylotu, który mieścił się w dzisiejszym centrum Zabrza i dalej - naziemnym kanałem - do Gliwic.

Od 2008 r. trwają prace związane z udostępnieniem dla turystów zabrzańskiej części sztolni - na odcinku ok. 2,5 km. Miasto prowadzi je w ramach projektu tworzenia Europejskiego Ośrodka Kultury Technicznej i Turystyki Przemysłowej.

d26qy6q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26qy6q
Więcej tematów