Polska17 tys. polskich niemowląt na Wyspach

17 tys. polskich niemowląt na Wyspach

Wielka Brytania i Irlandia przeżywają polski baby boom. W tym roku Polki urodziły tam ponad 17 tysięcy dzieci. O sto procent więcej niż w 2006 r. - pisze "Życie Warszawy".

17 tys. polskich niemowląt na Wyspach
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

22.12.2007 | aktual.: 22.12.2007 16:34

Luna, Rupert, Matthew, Jonathan, Rufus, Everett, Luke, James, Benjamin, Nick, Max, Edwin, Neil, Lee... To nie mali Brytyjczycy, ale Polacy urodzeni na Wyspach. Według portalu dla Polonii www.polski-bristol.net, takie imiona dla swoich dzieci wybierają najczęściej polscy emigranci.

Na 17 tysięcy noworodków wskazują dane polskiego konsulatu w Londynie. O tyle paszportów wystąpili dla dzieci rodzice. Według księdza Krzysztofa Ciebienia z polskiej parafii Devonia, ten urodzaj to żadna niespodzianka.

Prawie 95% emigracji to ludzie młodzi, przyjechali tuż po maturze lub studiach - mówi ksiądz w rozmowie z "Życiem Warszawy". Do Londynu trafił wprost z diecezji tarnowskiej. Dla mnie to był swego rodzaju szok. Czułem się jak na rekolekcjach młodzieżowych. Sami młodzi ludzie - wspomina. Baby boom duchowny tłumaczy jednak nie tyle żywotnością młodych, ile warunkami, jakie mają na Wyspach Brytyjskich.

Ludzie, którzy tu przyjechali, pracują legalnie, oni nie zbierają na czarno jagód w lesie - tłumaczy ksiądz. Wyjaśnia, że płacą oni podatki, mają zapewnioną opiekę zdrowotną (m.in. bezpłatne leki przez rok po porodzie), mogą korzystać z zasiłków.

W 2004 roku, kiedy przyjęto nas do Unii Europejskiej, w Anglii urodziło się ok. 1800 naszych rodaków, w ubiegłym roku ok. siedmiu tysięcy. W tym roku więc o ponad 100% więcej.

Liczba dzieci urodzonych na Wyspach jest większa niż w całej Warszawie. W 2006 roku w stołecznych szpitalach przyszło na świat ok. 16 tys. dzieci. Zdaniem Roberta Rusickiego, konsula generalnego w Londynie, ten rok jest wyjątkowy pod względem narodzin polskich dzieci. Spodziewamy się, że w przyszłym roku może ich przyjść na świat równie dużo, ale na pewno nie więcej niż w tym - mówi "Życiu Warszawy" konsul. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)