17-latek, który napadł na babcię wyszedł na wolność
17-letni Wojciech F., który zorganizował napad na własną babcię, po miesiącu aresztu został wypuszczony na wolność. Według sądu to wystarczająca kara dla młodocianego bandyty. Prokuratura chce, aby nastolatek wrócił do celi.
Zdaniem prokuratury, to 17-letni wnuczek zorganizował napad na swoją babcię. W skoku towarzyszyło mu dwóch młodszych znajomych.
14 lipca tego roku mężczyźni weszli do bloku na LSM, w którym mieszka poszkodowana. Ufna kobieta otworzyła im drzwi. Towarzysz wyrodnego wnuczka powalił ją na ziemię, następnie zamaskowany wszedł do mieszkania wraz z drugim kolegą. Oprawcy kopali 79-letnią kobietę po całym ciele. Zabrali jej portfel, w którym było 100 zł. Po wyjściu z mieszkania podzielili się łupem. Wnuczek zatrzymał dla siebie 20 zł. Resztę oddał wspólnikom.
Pod koniec lipca Wojciech F. był już w rękach policji. Okazało się, że nie jest to jego pierwszy kontakt z wymiarem sprawiedliwości. Był już wcześniej karany.
- Wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy - informuje Ewa Bondaruk, szef Prokuratury Rejonowej Lublin - Południe.
Chłopak przyznał się do winy. Prosił, żeby go nie zamykać w więzieniu. Przekonywał, że niebawem zacznie się rok szkolny i chciałby móc uczyć się na wolności. Sąd Rejonowy w Lublinie uznał, że w tym przypadku wystarczy zamknięcie podejrzanego tylko na miesiąc.
Prokuratura zwróciła się do Sądu Rejonowego o przedłużenie aresztu, ale wniosek nie został uwzględniony. Prokuratura zaskarżyła to postanowienie do Sądu Okręgowego. Złożenie odwołania nie zapobiegło jednak zwolnieniu Wojciecha F.
Za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia.
NaSygnale.pl: Zgwałcone wakacje