17 członków gangu "Generała" usłyszy zarzuty
Gdańskie biuro Prokuratury Krajowej sporządziło akt oskarżenia przeciwko 17 członkom gangu kierowanego przez Sławomira W., pseudonim Generał.
17.09.2008 | aktual.: 17.09.2008 13:57
Przestępcy mają na koncie m.in. handel narkotykami, podpalenia, rozboje, kradzieże z włamaniami i czerpanie korzyści z prostytucji.
Jak poinformował szef gdańskiego biura do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej, Zbigniew Niemczyk, związek tworzyło kilka grup, które działały na terenie Łomży i województwa podlaskiego w latach 1998-2006. Nadzór nad wszystkimi grupami sprawował Sławomir W., pseudonim Generał. Postępowanie dotyczące "Generała" prowadzone jest odrębnie i nadal trwa.
Jak ustalono w toku śledztwa, Sławomir W. początkowo kierował jedną zorganizowaną grupą przestępczą. Swoją działalność - ukierunkowaną pierwotnie na włamania do obiektów handlowych i mieszkań, kradzieże pojazdów, wymuszenia haraczy - grupa rozpoczęła pod koniec lat 90. - powiedział Niemczyk.
Z ustaleń prokuratorów wynika, że z biegiem czasu grupa "Generała" stawała się coraz prężniejsza i powoli zaczęła zajmować się także handlem narkotykami, spirytusem bez akcyzowym oraz przestępstwami gospodarczymi.
Grupa była dobrze zorganizowana: gdy policja zatrzymywała któregoś z jej szeregowych członków, pozostali pomagali finansowo jemu i jego rodzinie. Na ten cel utworzono nawet specjalny fundusz.
Po jakimś czasie grupa licząca kilkadziesiąt osób podzieliła się - w wyniku rozłamów, na mniejsze zespoły. Jednak wszystkie działały nadal pod kierownictwem "Generała".
Istotnym elementem działania związku był sposób dopuszczenia do udziału w poszczególnych grupach. Polegał on na popełnianiu przestępstw, które zlecał lider związku. Występujące konflikty pomiędzy liderami poszczególnych grup były rozwiązywane podczas tzw. negocjacji - powiedział Niemczyk.
Z ustaleń śledczych wynika, że w czasie swojej działalności przestępcy wprowadzili na rynek m.in. nie mniej niż 100 kilogramów amfetaminy, tyle samo marihuany oraz około 15 tys. sztuk tabletek ekstazy. Wartość narkotyków ocenia się na ok. 4 mln zł.
W trakcie dochodzenia prokuratorzy ustalili też, że grupa działała tak długo dzięki powiązaniom korupcyjnym z policją i prokuraturą. Przestępcy wpadli po tym, jak zdecydował się zeznawać - w zamian za złagodzenie kary - jeden z członków grupy.
Siedemnastu mężczyzn, których dotyczy sporządzony akt oskarżenia (trafił on do Sądu Okręgowego w Łomży), ma obecnie od 24 do 54 lat. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.