16 ranczerów zginęło w dwóch zamachach w Meksyku
Nieznani sprawcy dokonali w
południowo-zachodnim meksykańskim stanie Guerrero dwóch nieudanych
zamachów na szefa tamtejszego związku hodowców bydła, zabijając
przy tym 16 osób - powiadomiła meksykańska policja.
05.05.2008 | aktual.: 05.05.2008 04:55
Grupa około 50 uzbrojonych mężczyzn ubranych w policyjne uniformy ostrzelała w Petatlan ranczo Rogaciano Alby Alvareza, przewodniczącego Regionalnego Związku Ranczerów Stanu Guerrero (UGREG).
Napastnicy zabili dziewięć osób, a pięć kolejnych ranili, jednak Alby w chwili ataku na ranczo nie było - powiedział szef lokalnej policji Miguel Donatelo.
W sobotę ośmiu uzbrojonych w karabiny AK-47 napastników zaatakowało grupę hodowców bydła przed wejściem do hotelu w Iguali, dokąd wracali po prowadzonym przez Albę spotkaniu UGREG w pobliskiej restauracji. Zginęło tam siedmiu ranczerów, a ośmiu zostało rannych.
Policji nie udało się dotychczas nikogo w związku z atakami zatrzymać, ani ustalić motywu tych napaści.
Zamach na Albę zorganizowano również w ubiegłym roku. Jak podaje meksykański dziennik "La Jornada", może się to wiązać z wysuwanymi przez Meksykańską Ligę na rzecz Obrony Praw Człowieka zarzutami, jakoby był on zamieszany w zabójstwa aktywistów ekologicznych w Guerrero.