157 metrów pod wodą. Pobito rekord Polski w nurkowaniu jaskiniowym
W kopalni Podgórze w Kowarach (woj. dolnośląskie) płetwonurek Michał Rachwalski zszedł na głębokość 157 metrów i pobił rekord Polski w głębokości nurkowania jaskiniowego.
Rekord Polski w głębokości nurkowania jaskiniowego pobito w zalanej kopalni uranu w Kowarach. Telewizja Strimeo nagrała wyczyn Michała Rachwalskiego.
Ta dolnośląska kopalnie, nieczynna od końca lat 50. XX wieku, jest chętnie wybierana przez płetwonurków. Tam padł również poprzedni rekord głębokości zanurzenia – 132 metry.
Tym razem Michał Rachwalski zszedł na 157 metrów. Płetwonurkowie zapowiadają jednak, że w najbliższym czasie planują dokonać kolejnych rekordowych zanurzeń w szybach kopalni Podgórze w Kowarach.
- Przed próbą bicia takiego rekordu należy na pewno ćwiczyć intensywnie przez kilka dni, trenować zanurzenia na około 100 metrach. Jest to zadanie przede wszystkim dla doświadczonych nurków, zwłaszcza gdy chodzi o Kowary, gdzie najpierw nurkowie zanurzają się jednym szybem, potem muszą przepłynąć korytarzem do drugiego szybu, którym wypływają na powierzchnię – mówi w rozmowie z WP Adam Pawlik z Centrum Nurkowego Anaconda.
Trudności pojawiają się także z zanurzeniem z dużą ilością potrzebnego sprzętu w wąskich szybach kopalni. Bicie takiego rekordu jest również czasochłonne – w sumie od zanurzenia do wypłynięcia mija kilka godzin.
- Zanurzenie trwa niewiele, przyjmując, że następuję ono z prędkością około 20 metrów na minutę. Do tego doliczyć należy jeszcze czas na przepłynięcie korytarza między szybami – łącznie to około 15-20 minut. Wynurzenie, w tym czas na dekompresję, to około trzech godzin. Przy tego rodzaju zanurzeniach ważne jest doświadczenie, ale jeszcze ważniejsza zdaje się być wytrzymałość psychiczna – dodaje Adam Pawlik.
Dziękujemy Telewizji Strimeo za możliwość wykorzystania filmu z bicia rekordu.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .