Polska15 tys. "tabletek gwałtu" nie trafi na czarny rynek

15 tys. "tabletek gwałtu" nie trafi na czarny rynek

Dwa kilogramy proszku i litr płynu o nazwie 2C-B - substancji, z których można wyprodukować około 15 tysięcy "tabletek gwałtu" - zarekwirowali wieczorem funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego i kieleckiej Izby Celnej w busie zatrzymanym do kontroli drogowej w pow. opatowskim.

15 tys. "tabletek gwałtu" nie trafi na czarny rynek
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

11.08.2009 | aktual.: 11.08.2009 23:16

Jak poinformowała rzeczniczka kieleckiej służby celnej Wiesława Dróżdż, składniki psychodelicznej substancji psychoaktywnej, z których otrzymuje się "tabletki gwałtu", znajdowały się w oryginalnej przesyłce kurierskiej bez adresu nadawcy i odbiorcy.

Busem podróżowało sześciu mieszkańców Lubelszczyzny i jeden obywatel Holandii. Wszyscy zostali zatrzymani przez policję.

Jeden z zatrzymanych Polaków przyznał się podczas przesłuchania do kilkakrotnego ekspediowania tego typu przesyłki do Holandii. - Jak wyjaśnił, jej "tranzyt" z Chin przez Polskę został specjalnie wymyślony przez przemytników dla zmylenia organów celnych - powiedziała Dróżdż.

Za przemyt środków odurzających grozi wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności do ośmiu lat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)