15‑latek zabił nożem kolegę
Policja przesłuchała 15-latka, który śmiertelnie ranił nożem szkolnego kolegę w małej brytyjskiej miejscowości we wschodniej Anglii. "Uważamy to za zabójstwo" - powiedział na konferencji prasowej wysoki przedstawiciel miejscowej policji Phil Carter.
Zabójstwo wstrząsnęło Brytyjczykami i zmusza do zastanowienia się nad bezpieczeństwem w placówkach szkolnych, które dotychczas generalnie uważano za miejsca spokojne.
Policja powiedziała, że 14-letni Luke Walmsley zmarł w następstwie jednego ciosu nożem w serce. Do wydarzenia doszło w miejscowości North Somercotes opodal Louth we wschodniej Anglii.
Luke Walmsley został pchnięty nożem na szkolnym korytarzu. Dyrektor szkoły oświadczył, że chociaż w jego placówce dochodzi do różnych incydentów, takiego jak wtorkowy jeszcze nie było.