12 planet w naszym Układzie Słonecznym?
Astronomowie z pomocą historyków i pedagogów, opracowują nową - bardziej pasujacą do ostatnich odkryć w Układzie Słonecznym, definicję słowa "planeta". Mamy ją poznać już we wrześniu.
Podczas odbywającego się w Pradze zjazdu Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU) naukowcy mają zaproponować nazewnictwo, które umożliwiałoby odróżnienie planet od innych małych ciał niebieskich, coraz częściej odkrywanych przez astronomów.
Profesor Michał Różyczka z Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika uważa, że zmiany, które proponują naukowcy są niezbędne i przyznaje, że są planety, które nie zasługują na taką nazwę. Zdaniem profesora, zdegradowany powinien zostać Pluton jako jeden z bardzo licznej gromady drobnych ciał subplanetranych, które są pozostałością po okresie formowania się planet.
Ewentualna degradacja Plutona nie będzie jednak oznaczała, że w naszym Układzie Słonecznym będzie tylko osiem a nie dziwięć planet. Według profesora Michała Różyczki, astronomowie znają już kilka obiektów, które po zmianie definicji awansują do rangi planety i wszystko wskazuje na to, że już niedługo będziemy mieli przynajmniej 12 planet.
Kłopoty z definicją "planety" pojawiły się w końcu lat 90-tych. To wtedy astronomowie zaczęli odkrywać w odległych krańcach Układu Słonecznego nowe obiekty - podobne do Plutona. Nowe obiekty także mają kształt kuli i krążą wokół Słońca. Dotąd były to cechy wyróżniające planety. Nową definicję poznamy już za kilka tygodni.