12‑latka całą noc błąkała się po lesie

Odnalazła się 12-letnia dziewczynka z Sołtykowa w powiecie radomskim, która zaginęła po wyjściu ze szkoły. Zagubiła się w śnieżycy i całą noc błąkała się po lesie. W sobotę rano dotarła do Makowca, gdzie zapukała do pierwszego napotkanego domu - poinformowała policja.

Dziewczynka skończyła w piątek lekcje o godzinie 14.45. Do domu miała do przebycia ponad dwa kilometry.

Kiedy nie dotarła na czas, rodzice zaczęli jej szukać. Kilkaset metrów od domu znaleziono jej rower, którym rano jechała do szkoły. O zaginięciu rodzice zawiadomili policję kilka minut po północy. Całą noc szukało jej 120 policjantów i 30 strażaków - powiedział rzecznik prasowy radomskiej policji Rafał Jeżak.

W sobotę około godziny 8.00 dziewczynka odnalazła się w Makowcu, oddalonym kilka kilometrów od jej rodzinnego Sołtykowa. Zgubiła się w śnieżnej zawierusze, gdyż ma dużą wadę wzroku. Została przewieziona do szpitala. Lekarze stwierdzili u niej tylko niewielkie wychłodzenie organizmu.