11 lekarzy oskarżonych o branie łapówek
Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu skierowała
do wałbrzyskiego sądu kolejny akt oskarżenia w sprawie korupcji
tamtejszych lekarzy i wypłacania nienależnych rent. Tym razem akt
oskarżenia objął 46 osób, w tym 11 lekarzy oskarżonych o branie
łapówek za fałszywe zaświadczenia lekarskie.
01.08.2007 | aktual.: 01.08.2007 15:33
W toku śledztwa oskarżono ponad 200 osób, do wałbrzyskiego sądu trafiło kilka aktów oskarżenia. Prokuratura szacuje, że skarb państwa mógł stracić na przestępstwie co najmniej 300 tys. zł.
To już kolejny akt oskarżenia, który został skierowany do sądu rejonowego w Wałbrzychu. Sprawa toczy się od 2000 r. i łącznie oskarżono ponad 200 osób: lekarzy, pacjentów oraz pośredników, którzy przekazywali korzyści majątkowe - poinformował Ireneusz Czopek z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu
Prokurator wyjaśnił, że lekarze są oskarżeni o wystawianie fałszywych zaświadczeń lekarskich, na podstawie których pacjenci wykazywali pracodawcy, że są czasowo niezdolni do pracy. Lekarze "produkowali" także całe dokumentacje medyczne, na podstawie których można było ubiegać się o rentę czy zwolnienie ze służby wojskowej- powiedział Czopek.
Dodał, że przy tworzeniu dokumentacji medycznych najczęściej brało udział kilku lekarzy-specjalistów z Wałbrzycha i okolic, którzy byli zatrudnieni w państwowych zakładach opieki medycznej, szpitalach czy przychodniach.
Jak wynika z aktu oskarżenia, lekarze przyjmowali jednorazowo od 50 zł do 10 tys. zł. Zdaniem prokuratury jeden z nich przyjął najwięcej - 26 łapówek na sumę 46 tys. zł za fałszywe zaświadczenia i dokumentacje lekarskie.
Jeden z drastyczniejszych przykładów to wystawienie dokumentacji lekarskiej górnikowi, który sfingował wypadek na kopalni. Na podstawie fałszywych zaświadczeń lekarskich ZUS wypłacił górnikowi ponad 200 tys. zł nienależnych rent - mówił Czopek.
Lekarze nie przyznają się do winy. Tylko jeden z oskarżonych medyków przyznał się do zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia. Wszystkim oskarżonym oraz pośrednikom grozi do 10 lat więzienia. Jednak 26 osób, głównie pacjentów, którzy dawali łapówki przyznało się do winy i złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze.