1000 strażaków walczy z pożarami w Portugalii
Od pięciu dni 1000 strażaków i żołnierzy walczy z największymi od 20 lat pożarami, jakie nawiedziły centralną Portugalię. W ogniu zginęły w ostatnich dniach dwie osoby, spaliło się wiele domów w oddalonych wsiach.
01.08.2003 | aktual.: 01.08.2003 21:13
Do wielu miejscowości nie dochodzi woda, brak jest elektryczności, nie ma z nimi łączności telefonicznej - poinformował przedstawiciel władz. Dodatkowym utrudnieniem są 40-stopniowe upały.
"Stale wybuchają nowe pożary. Jest bardzo gorąco. Nikogo nie wycofujemy z akcji" - powiedział rzecznik straży pożarnej Nuno Santos.
Nieustannie walczy z ogniem 600 strażaków i 400 żołnierzy. Wspomagają ich samoloty gaśnicze.
Według Generalnego Zarządu Lasów, pożar w okolicach Castelo Branco (200 km od Lizbony) był największym od 1980 roku, gdy zaczęto prowadzić statystyki. Ogień strawił 11,5 tys. hektarów lasu.
Prezydent Portugalii Jorge Sampaio oświadczył, że należy rozszerzyć monitoring lasów, aby w razie potrzeby można było szybciej reagować na zagrożenia. "Albo będzie to polityczny priorytet, albo co roku będziemy mieli ten sam problem" - powiedział w piątek.
Około jedną trzecią powierzchni Portugalii stanowią lasy i podczas suchego i gorącego lata często dochodzi tam do pożarów.