100 tysięcy demonstrantów za Juszczenką
Ponad 100 tysięcy demonstrantów zebrało się na centralnym Placu Niepodległości w Kijowie, gdzie od poniedziałku trwa akcja protestu przeciwko zarzucanemu władzom sfałszowaniu wyborów prezydenckich.
Tłum przed trybuną stale rośnie. Rozpoczęły się wystąpienia deputowanych popierających kandydata opozycji Wiktora Juszczenkę. Oczekiwane jest wystąpienie samego Juszczenki. Do opozycjonistów z trybun przemówili też polscy europosłowie – Jerzy Buzek, Grażyna Staniszewska i Michał Kamiński. „Wiemy, że droga do wolności jest trudna, ale jesteśmy z wami” – powiedział Buzek. Tłum Ukraińców skandował „Polska, Polska!”.
W nocy do miasta przyjeżdżały autobusy ze zwolennikami Juszczenki z innych miast, między innymi Lwowa, Winnicy, Tarnopola. Zdaniem zwolenników Juszczenki, władze zatrzymały na rogatkach miasta kilka autobusów.
W nocy na placu koczowało kilka tysięcy osób. Rozrasta się miasteczko namiotowe - postawiono już ponad 300 namiotów. Noc minęła w centrum Kijowa spokojnie, nie zanotowano żadnych incydentów, choć - zdaniem opozycji - policja planowała akcję przeciwko demonstrantom.
Telewizje od rana przypominają, że 23 listopada to pierwsza rocznica rewolucji róż w Gruzji. Obaliła ona rządy Eduarda Szewardnadzego i wyniosła do władzy wykształconego na Zachodzie Michaiła Saakaszwilego. Zachodnie media sugerują, że zwolennicy Juszczenki liczą na powtórke wydarzeń z Gruzji. Nad tłumem zwolenników Juszczenki wyraźnie widać kilka gruzińskich flag.