Polska100 dni rządu: "dobry czas" - koalicja, "czas konfliktów" - opozycja

100 dni rządu: "dobry czas" - koalicja, "czas konfliktów" - opozycja

Premier Jarosław Kaczyński, dokonując w piątek oceny stu dni działalności swojego rządu, podkreślał, że jego gabinet - choć w trudnych warunkach - realizował program "Polski solidarnej". Zdaniem polityków koalicji, był to czas "dobry dla Polski". Politycy opozycji mówią natomiast o "bałaganie i konfliktach".

20.10.2006 | aktual.: 20.10.2006 20:21

Do osiągnięć ostatnich trzech miesięcy J.Kaczyński zaliczył zachowujący "rygory finansowe prospołeczny budżet". Wskazał na przeprowadzone przez rząd "bardzo poważne i trudne zmiany" w aparacie państwowym - wymienił tu likwidację WSI, powołanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komisji Nadzoru Bankowego.

Według premiera, w ciągu stu dni funkcjonowania jego rządu prowadzona była aktywna polityka zagraniczna. Mówił też o przygotowanych przez rząd 49 ustawach i 22 programach.

Poseł PiS Marek Suski uważa, że obecny gabinet jest najlepszym od 16 lat i gwarantuje realizację programu jego partii.

Zdaniem wiceszefa Samoobrony Janusza Maksymiuka, okres trzech ostatnich miesięcy był dobry dla Polski, a największy sukces rząd odniósł w rolnictwie.

Lider LPR Wojciech Wierzejski działalność rządu J.Kaczyńskiego ocenia "nieźle" mimo - jak podkreślił - "wstrząsów politycznych i medialnych".

Inne oceny działalności obecnego rządu formułują politycy opozycji. Mówią o "sporach" i "nieporozumieniach" wokół gabinetu.

Lider PO Jan Rokita ocenił, że "chyba żaden rząd po 1989 r. nie roztrwonił tak pierwszych trzech miesięcy swojego istnienia, jak rząd Jarosława Kaczyńskiego". Z kolei Donald Tusk twierdzi, że pierwsze sto dni obecnego rządu zostanie zapamiętane jako "czas konfliktu", a nie rzeczowej pracy nad "problemami zwykłych ludzi".

W opinii prezesa PSL Waldemara Pawlaka, rządy Jarosława Kaczyńskiego przytłoczyły dyskusje o rozpadzie, odtwarzaniu koalicji i "przekopywaniu zasobów archiwalnych". Zbyt wiele energii poświęcono sprawom historycznym, a nie bieżącym i przyszłym - ocenił lider ludowców.

O "zamieszaniu, bałaganie i ciągłych sporach" wokół rządu J.Kaczyńskiego mówił szef SLD Wojciech Olejniczak. Jego zdaniem, 100 dni pokazało, że "PiS nie zamierza realizować swojego programu z kampanii wyborczej".

Politolodzy wskazują, że rządy PiS charakteryzuje brak "zdecydowanej" większości parlamentarnej oraz brak zapowiadanego "przełomu".

Prof. Kazimierz Kik uważa, że w związku z brakiem większości PiS musi iść na kompromisy, lecz "nie jest do tego zdolny". Stąd mamy rok konfliktów (...) rok szarpania się pomiędzy chęcią a niemożnością działania - powiedział prof. Kik.

Prof. Wawrzyniec Konarski z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział, że rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego nie odszedł od "standardów" poprzednich gabinetów. Politolog wskazał na wciąż niezrealizowane obietnice "przełomowe, umoralniające, dotykające etyki", składane przez PiS przed wyborami.

Zróżnicowane oceny wygłaszają też przedstawiciele sektora finansów i biznesu.

Zdaniem głównego ekonomisty Banku BPH, Ryszarda Petru, w czasie stu dni rządu premiera J.Kaczyńskiego nie zdarzyło się "nic złego dla gospodarki".

Z kolei ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Maciej Krzak uważa, że projekt budżetu na rok 2007 rozczarowuje i oznacza rezygnację z reformy finansów publicznych. Natomiast szef Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR) Bohdan Wyżnikiewicz, za największy brak stu dni rządu uważa niedopracowanie "żadnej konkretnej, jasnej, zrozumiałej wizji rozwoju gospodarczego".

Prezes NBP Leszek Balcerowicz powiedział, że choć polska gospodarka się rozwija, to jednak obecna sytuacja polityczna nie służy temu, żeby ten sukces utrwalić. (aka)

*Wydarzenia TV POLSAT*

Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)