10 tys. zł do ręki zamiast węgla. Andrzej Duda podpisał ustawę, budżet wyda na nią 2,35 mld zł
Ponad 235 tys. emerytów i rencistów górniczych otrzyma po 10 tys. zł jednorazowej rekompensaty za utracony deputat węglowy. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa.
24.10.2017 08:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sejm przyjął ustawę o świadczeniu dla górników 12 października, Senat zaakceptował ją bez poprawek tydzień później. W poniedziałek swój podpis złożył pod nią prezydent Andrzej Duda.
Podczas poniedziałkowego briefingu prasowego w Katowicach Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii, ocenił, że realna jest publikacja ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla w Dzienniku Ustaw już we wtorek. Jeśli tak się stanie, przepisy zaczną obowiązywać od środy.
Co najmniej 40 punktów składnia wniosków
Osoby uprawnione będą miały 21 dni na złożenie wniosków o rekompensatę oraz stosownych oświadczeń dotyczących m.in. braku dalszych roszczeń do deputatu węglowego - to warunek otrzymania rekompensaty.
Grzegorz Tobiszowski, który jest również pełnomocnikiem rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, rozmawiał w poniedziałek z przedstawicielami górniczych spółek m.in. na temat organizacji procesu przyjmowania wniosków o rekompensaty.
Poinformował, że każda ze spółek uruchomi specjalną infolinię dla osób zainteresowanych tym świadczeniem, a wnioski będą przyjmowane w co najmniej 40 punktach - w każdym z nich będzie co najmniej kilka stanowisk obsługi emerytów i rencistów.
- Czekamy na publikację ustawy. W momencie kiedy zostanie opublikowana, następnego dnia wchodzi w życie i ruszamy z całą operacją w spółkach węglowych, aby zdążyć, tak jak to zaplanowaliśmy, do końca roku z wypłatami 10 tys. zł świadczenia rekompensacyjnego - powiedział Tobiszowski.
Od decyzji odmownych będzie można się odwołać, a roszczenia do rekompensat będą ważne jeszcze przez rok. Łączny koszt rekompensat szacowany jest na ponad 2 mld 350 mln zł. Środki pochodzą z budżetu państwa.
Oprócz wniosków emeryci i renciści będą musieli złożyć oświadczenia dotyczące zrzeczenia się roszczeń do deputatów, których po wypłaceniu rekompensat nie będą już otrzymywać. Nie będą też mogli zgłaszać roszczeń dotyczących deputatu w sądach - dotąd złożono około tysiąca pozwów w tego typu sprawach.
Kto dostanie rekompensatę
Tobiszowski przypomniał, że rekompensaty będą przysługiwać tym emerytom i rencistom górniczym (także osobom pobierającym renty rodzinne po zmarłych górnikach), których pozbawiono nabytych wcześniej praw do deputatu węglowego.
Rekompensat nie otrzymają natomiast ci, którzy przeszli na emeryturę już bez prawa do deputatu, a także osoby będące obecnie na tzw. urlopach górniczych - formalnie są one jeszcze pracownikami kopalń, natomiast na faktyczną emeryturę przejdą już bez prawa do deputatu, tak jak obecni emeryci ze spółek węglowych.
Żadnych ukrytych opłat
Wiceminister podkreślił, że z uzyskaniem rekompensat nie wiążą się żadne opłaty - wystarczy złożyć wniosek i oświadczenie, a w przypadku osób pobierających renty rodzinne - także stosowne dokumenty. Tobiszowski przestrzegł emerytów i rencistów przed ofertami odpłatnych usług związanych ze staraniami o rekompensaty - pojawiły się już kancelarie prawne i inne podmioty, oferujące emerytom i rencistom takie usługi.
- Chcę bardzo mocno podkreślić, że wniosek i oświadczenie są bardzo proste w konstrukcji, nie trzeba tutaj żadnej kancelarii prawnej, żadnego doradztwa prawnego, aby ten wniosek wypełnić - są potrzebne m.in. dane osobowe, miejsce zamieszkania, PESEL - z tym trzeba się udać do konkretnego punktu, o których będziemy informować. Potrzebne jest też oświadczenie, że ktoś spełnia kryteria bycia osobą uprawnioną i nie będzie występował na drogę sądową, aby ubiegać się o jakiekolwiek dodatkowe gratyfikacje, i te 10 tys. zł zamyka kwestię sporu - wyjaśnił Tobiszowski, zapowiadając szeroką kampanię informacyjną na temat rekompensat w lokalnych i regionalnych mediach.