10 oskarżonych o rozpowszechnianie pornografii poddało się karze
10 z 12 mężczyzn oskarżonych o posiadanie i rozpowszechnianie w Internecie pornografii dziecięcej przyznało się do winy i złożyło w środę we wrocławskim sądzie rejonowym wnioski o dobrowolnie poddanie się karze. Grupę w ubiegłym roku rozbili policjanci z Rzeszowa i Wrocławia. Wyrok zapadnie 1 lutego.
Wnioski o poddanie się karze zostały zaakceptowane przez Prokuraturę Okręgową z Rzeszowa, która prowadziła postępowanie przeciwko mężczyznom. Cała rozprawa była utajniona, gdyż - zdaniem sędziego Piotra Siemkowicza - materiał dowodowy może "obrażać dobre obyczaje".
Prokurator Rafał Teluk powiedział, że kary dla oskarżonych wynoszą od dwóch lat do roku więzienia w zawieszeniu. Kilku mężczyzn postanowiło się również poddać specjalistycznemu leczeniu.
Teluk dodał, że oskarżeni po raz pierwszy zobaczyli się podczas środowej rozprawy. Internet jest miejscem, gdzie można pozostać anonimowym. Oskarżeni kontaktowali się ze sobą, ale jedynie wirtualnie - mówił prokurator. Dodał, że w sprawie zabezpieczono setki tysięcy "szokujących" zdjęć i filmów pornograficznych z udziałem dzieci.
Według prokuratury, oskarżeni - m.in. mieszkańcy Wrocławia, Poznania i Warszawy - działali od czerwca 2003 do maja 2004 roku. Założyli dwa specjalne fora internetowe, na których wymieniali się zdjęciami i filmami pornograficznymi z udziałem dzieci. Wymieniali się również adresami stron o podobnej tematyce. Z ustaleń prokuratury wynika, że wymienili się ponad 3 tys. adresów. Oskarżeni to m.in. nauczyciel informatyki, student i pracownik biura.
Proces w tej sprawie miał się rozpocząć pod koniec ubiegłego roku. Oskarżeni mieli być skazani bez przeprowadzenia rozprawy. Zmieniły się jednak przepisy dotyczące posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich i sprawę odroczono.
Tymczasem policja zatrzymała 37 letniego wrocławskiego przedsiębiorcę podejrzanego o posiadanie filmów z pornografią dziecięcą. Funkcjonariusze zabezpieczyli w mieszkaniu mężczyzny 4 komputery i kasety wideo. Policjanci twierdzą, że mężczyzna ściągał pornografie dziecięcą z Internetu. Grozi mu do 8 lat więzienia.