10 ofiar śmiertelnych wybuchu w Turcji
Do 10 wzrosła liczba ofiar
śmiertelnych zamachu bombowego dokonanego w
mieście Diyarbakir w południowo-wschodniej Turcji - poinformowała
turecka państwowa agencja informacyjna Anatolia.
13.09.2006 | aktual.: 13.09.2006 10:13
Wśród zabitych jest siedmioro dzieci, 14 osób odniosło obrażenia.
Bomba wybuchła koło przystanku autobusowego. O jej podłożenie podejrzewa się separatystów kurdyjskich z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) lub Sokołów Wolności Kurdystanu (TAK). Dotychczas jednak żadne ugrupowanie nie przyznało się do zamachu. Władze intensywnie poszukują sprawców.
Według telewizji NTV powołującej się na policję, bomba mogła eksplodować przypadkowo podczas transportu - świadczyłaby o tym obecność wśród ofiar jednego z bojowników. Natomiast kanał CNN- Turk podaje, że ładunek wybuchowy odpalono za pośrednictwem telefonu komórkowego.
Podobne ataki w tureckich miastach podejmowały w przeszłości kurdyjskie organizacje separatystyczne, choć w Turcji aktywne są zarówno radykalne ugrupowania lewicowe, jak i islamscy fundamentaliści. W 2005 roku pięć osób zginęło w nadmorskim Kusadasi w zamachu bombowym dokonanym przez kurdyjskie Sokoły Wolności, pod koniec sierpnia doszło do serii eksplozji w tureckim kurorcie Marmaris, w których rannych zostało 10 Brytyjczyków i 11 Turków, a w Antalyi w wybuchu bomby zginęły trzy osoby.