Polska10 lat za zabójstwo kibica - wyrok utrzymany

10 lat za zabójstwo kibica - wyrok utrzymany

05.04.2006 15:10, aktual.: 05.04.2006 16:11

Wrocławski Sąd Apelacyjny utrzymał w
mocy wyrok 10 lat więzienia dla 25-letniego Tomasza P.,
oskarżonego o zabójstwo Mariusza B. podczas bójki pseudokibiców w
czasie meczu Śląska Wrocław z Arką Gdynia w marcu 2003 roku.

Utrzymano też wyrok roku i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu dla drugiego oskarżonego, Tomasza M., któremu prokuratura zarzuciła jedynie udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym.

Sędzia Robert Wróblewski w ustnym uzasadnieniu wyroku mówił, że wyrok ma być ostrzeżeniem dla stadionowych bandytów. Jeśli komuś wydaje się, że można stworzyć wokół stadionów piłkarskich pola bitew to tkwi w błędzie - mówił sędzia. Podkreślił, że skład orzekający miał świadomość, że zarówno oskarżony o zabójstwo, jak i ofiara przyjechali do Wrocławia po to, żeby się bić a nie kibicować w czasie meczu.

Apelację od wyroku sądu I instancji z października 2005 roku złożyli obrońcy oskarżonych. Adwokat Tomasza P., Julitta Kittay chciała, żeby odpowiadał on tylko za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Obrońca Tomasza M. chciał uniewinnienia swego klienta.

Tomasz P. w ostatnim słowie mówił, że prawie dwa lata, które spędził w areszcie dużo go nauczyły. Wiem teraz, że za swoje zachowanie będę pokutował do końca życia. Jednak w czasie pobytu w więzieniu urodziło mi się dziecko. Chcę jak najszybciej wrócić do społeczeństwa i pomagać w wychowaniu mojej córeczki- mówił.

Do zamieszek między pseudokibicami Arki Gdynia i sympatykami Śląska Wrocław doszło 30 marca 2003 r. w pobliżu wrocławskiego stadionu, gdzie odbywał się mecz piłki nożnej tych drużyn. W trakcie bójki, w której mogło wziąć udział nawet około tysiąca pseudokibiców, został zasztyletowany Mariusz B., sympatyk Arki Gdynia. Mężczyzna zginął od trzech ran kłutych, zadanych 20- centymetrowym ostrzem m.in. w okolice klatki piersiowej.

Zdaniem prokuratury, Tomasz P. przyjechał do Wrocławia specjalnie po to, aby wziąć udział w planowanej od dawna bójce. Zaatakował podczas niej Mariusza B., który był w tym momencie obrócony do niego plecami i bił się z innymi pseudokibicami.

Tomasz P., gdy się dowiedział, że jeden z kibiców Arki nie żyje, spalił ubranie oraz zniszczył nóż. Przeprowadził się też z Krakowa do Rzeszowa i planował ucieczkę za granicę. Został zatrzymany na początku 2004 roku.

W sprawie zamieszek przy wrocławskim stadionie prokuratura oskarżyła blisko stu pseudokibiców. Większość z nich dobrowolnie poddała się karze.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także