10 lat dla biznesmena za okradanie własnej firmy
71-letni Asil Nadir, twórca konglomeratu Polly Peck, został skazany przez sąd w Londynie na 10 lat pozbawienia wolności za kradzież ok. 29 mln funtów z własnej firmy 20 lat temu. Odprowadzone środki przeznaczał m. in. na skupowanie akcji firmy, windując ich cenę.
Firma Polly Peck International (PPI) ogłosiła upadłość w 1990 r., kiedy Urząd ds. Poważnych Nadużyć (SFO) wszczął dochodzenie wobec niej. Nadir, turecki Cypryjczyk, twierdził, że śledztwo było bezzasadne, a w trakcie przygotowywania procesu przeciwko niemu zbiegł do północnego Cypru, skąd wrócił do Wielkiej Brytanii w 2010 roku.
Ogółem Nadirowi postawiono 13 zarzutów, z których sąd oddalił trzy. Jego proces trwał siedem miesięcy. Sędzia zgodził się, by wyszedł na wolność po odbyciu połowy kary. Żona skazanego Nur zapowiedziała wniesienie odwołania.
Dalsze postępowanie zapowiedziano na wrzesień w celu ustalenia, co stało się z ukradzionymi pieniędzmi, czy są do odzyskania i w jakiej wysokości i czy da się zapewnić rekompensaty wierzycielom.
PPI była początkowo niewielką firmą branży tekstylnej, ale po przejęciu przez Nadira znacznie rozszerzyła działalność, m.in. na przemysł elektroniczny i handel żywnością. Z czasem przekształciła się w konglomerat z około dwustoma spółkami zależnymi.
W 1989 r. PPI zakupiła potentata handlu bananami Del Monte płacąc za niego 875 mln funtów. Jej akcje należały do najbardziej rentownych na londyńskim parkiecie, a sama spółka uchodziła za sukces gospodarczej transformacji lat 80., gdy premierem była Margaret Thatcher. Po wszczęciu dochodzenia przez SFO firma upadła, a inwestorzy stracili ulokowane w niej pieniądze.
Nadir obciążał SFO odpowiedzialnością za upadek firmy twierdząc, że śledztwo wystraszyło inwestorów. Na rozprawie wykazano jednak, że traktował PPI jak własną portmonetkę, z jej pieniędzy kupując sobie m. in. antyki za 1 mln funtów oraz transferując aktywa do spółek zależnych w Turcji i w północnym Cyprze. Przez pośredników skupował akcje PPI, powodując w ten sposób wzrost ich notowań.
Skazanie Nadira ma także aspekt polityczny, gdyż wspierał finansowo brytyjską partię konserwatywną. Przyjaźnił się też z wpływowym swego czasu konserwatywnym posłem Michaelem Matesem. Opozycyjna partia laburzystowska zaapelowała do konserwatystów, by zwrócili ok. 400 tys. funtów, które na cele partyjne otrzymali od Nadira.