10 kolejnych osób oskarżonych ws. pobicia obywateli Meksyku na plaży w Gdyni
Dziesięć osób oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Gdyni o udział w pobiciu obywateli Meksyku, do którego doszło w sierpniu ub.r. na plaży w tym mieście. Wcześniej prokuratura oskarżyła w tej sprawie siedem innych osób: zostały już prawomocnie skazane.
- Akt oskarżenia jest gotowy, w najbliższych dniach trafi do Sądu Rejonowego w Gdyni - powiedział szef gdyńskiej prokuratury Witold Niesiołowski. Dodał, że dziesiątce oskarżonych grozi kara do trzech lat więzienia.
18 sierpnia ub.r. na plaży w Gdyni grupa Polaków - głównie kibiców Ruchu Chorzów, którzy tego samego dnia wieczorem mieli kibicować swojej drużynie w meczu z Arką Gdynia - pobiła, zdaniem prokuratury, meksykańskich marynarzy. Poszkodowanych zostało dwóch obywateli Meksyku i Polak. W listopadzie ub.r. gdyńska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia obejmujący siedmiu uczestników bójki: osoby te zostały już prawomocnie osądzone i skazane.
Od czasu pierwszego aktu oskarżenia śledczy z pomocą m.in. śląskiej policji, ustalili 16 innych uczestników bójki. Sprawę jednego z nich, który okazał się osobą nieletnią, przekazano sądowi rodzinnemu w Chorzowie. Zarzuty wobec czterech innych osób zostały w toku śledztwa umorzone z braku dowodów winy, a jeden podejrzany nie został jeszcze przesłuchany, bo nie udało się ustalić miejsca jego pobytu.
Według Niesiołowskiego jest to ostatnia osoba, którą śledczy chcą pociągnąć do odpowiedzialności w tej sprawie.
W listopadzie ub.r. gdyńska prokuratura wysłała już do miejscowego sądu akt oskarżenia dotyczący siedmiu osób, którym śledczy zarzucili udział w bójce na plaży. Oskarżenie to dotyczyło podejrzanych, którzy byli tymczasowo aresztowani. Pod koniec stycznia tego roku w gdyńskim sądzie rejonowym zapadły wyroki w ich sprawie: jednego kibica Ruchu Chorzów skazano na karę 2 lat i 2 miesięcy więzienia, a sześciu innych - na kary roku i 10 miesięcy. Kibice mieli też zapłacić po 3 tys. zł zadośćuczynienia każdemu z dwóch pokrzywdzonych obywateli Meksyku.
Wskutek apelacji złożonej przez obrońców wszystkich oskarżonych sprawą siódemki kibiców zajął się ponownie gdański sąd okręgowy. W połowie lipca utrzymał on wyrok wobec pięciu mężczyzn i złagodził kary wobec dwóch innych, obniżając je z jednego roku i 10 miesięcy do półtora roku więzienia.
Świadkowie zajścia na plaży informowali tuż po nich media o opieszałej reakcji policji na wezwania. Relacje świadków potwierdziły kontrole zlecone przez komendanta głównego policji i komendanta wojewódzkiego w Gdańsku. Wykazały one liczne uchybienia w pracy policjantów, którzy - zdaniem kontrolerów - zignorowali część wezwań na plażę, nie dokumentowali na bieżąco czynności, decyzji i poleceń.
Efektem kontroli było wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec dziewięciu funkcjonariuszy z Gdyni. Pięciu policjantów uznano za winnych zaniedbań i ukarano m.in. obniżeniem lub odebraniem nagród. Stanowisko stracił też zastępca komendanta gdyńskiej policji, który feralnego dnia odpowiadał za zabezpieczenie pobytu w Gdyni śląskich kibiców.
W związku z bójką na plaży osobne śledztwo prowadziła także Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Badała ona, czy policjanci odpowiedzialni za zabezpieczenie pobytu kibiców ze Śląska w Gdyni nie złamali prawa poprzez niedopełnienie obowiązków. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie uznając, że wprawdzie funkcjonariusze nieumyślnie dopuścili się uchybień, ale nie spowodowali istotnej szkody.