1.200.000 piorunów rocznie! Niewiarygodna "Latarnia Maracaibo"
Niewielki obszar w północno-zachodniej Wenezueli, gdzie rzeka Catacumbo wpływa do jeziora Maracaibo, jest miejscem jednego z najciekawszych fenomenów meteorologicznych świata, znanego jako "Latarnia Catacumbo". To niesamowita część świata, nigdzie indziej nie odnotowuje się tylu burz. Tutaj grzmi przez nawet 160 dni w roku.
Burze są nie tylko częste, ale również niezwykle intensywne. W ciągu jednego roku odnotowuje się tam od 140 do 160 dni z wyładowaniami atmosferycznymi, które trwają zwykle około 10 godzin. W ciągu godziny w Maracaibo uderza średnio 280 piorunów, co daje roczną sumę 1,2 miliona. Trudno w to uwierzyć, ale to prawda.
Miejscowe pioruny są tak jasne, że widać je z odległości nawet 400 kilometrów, przez stulecia karaibscy nawigatorzy używali ich jako punktu orientacyjnego. Stąd nazwa "Latarnia Catacumbo". Wyjątkowości zjawisku dodaje fakt, że pioruny nabierają przeróżnych kolorów, od czerwonego i pomarańczowego, po niebieski i purpurowy. Powód takiego stanu rzeczy został wyjaśniony - w zależności od okresu w atmosferze znajdują się różne cząsteczki pyłu.
Co więcej, "Latarnia Maracaibo" jest największym na świecie naturalnym generatorem ozonu. Okresowo zdarzają się jednak "przerwy w dostawach" piorunów - ze względu na suszę w regionie, od stycznia do kwietnia 2010 roku w Maracaibo nie odnotowano żadnego wyładowania. Niedługo później sytuacja wróciła jednak do normy.
Skąd bierze się ów fenomen? Wiele wyjaśnia położenie geograficzne tego miejsca. Nad jeziorem Maracaibo i pobliskimi równinami wieją wiatry, które w końcu "uderzają" w podnóże Andów. Gorące powietrze i wilgoć zebrane przez masę powietrza na równinach powodują wyładowania elektryczne w pobliskich chmurach. Zwykle burze rozpoczynają się około godziny po nastaniu zmroku.
"Latarnia Maracaibo" stała się obiektem zainteresowania wielu artystów i naukowców. Opisywali ją w swoich pracach hiszpański poeta i pisarz barokowy Lope de Vega, pruski podróżnik Alexander von Humboldt oraz włoski geograf Agustin Codazzi.
Przez wiele lat panowało przekonanie, że obszar Catacumbo, ze względu na swoją charakterystykę, generuje ogromne ilości niebezpiecznego metanu, co skutecznie odstręczało wielu turystów i naukowców od przyjazdu w to miejsce. Okazało się to jednak nieprawdą.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">