Zamach w Tunezji. Trzeci Polak wśród zabitych
Trzech Polaków zginęło w zamachu w Tunisie - podał resort spraw zagranicznych. Późnym wieczorem wylądował w Warszawie specjalny samolot, którym przetransportowano ośmioro rannych. W tuniskim szpitalu pozostały jeszcze dwie ranne osoby - ich życie nie jest zagrożone, jednak ich stan nie pozwolił na transport do Polski.
20.03.2015 | aktual.: 20.03.2015 22:30
"Liczba polskich obywateli, którzy zginęli w środowym zamachu terrorystycznym w Tunezji, wzrosła do trzech - poinformował w komunikacie rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
"Aktualny bilans ofiar zamachu terrorystycznego w Tunisie w odniesieniu do obywateli RP przedstawia się następująco: trzech zabitych i 10 rannych - w tym ośmioro, którzy w piątek wracają transportem lotniczym do kraju. Dwie osoby ciężej ranne pozostały w tuniskim szpitalu" - napisał w komunikacie Wojciechowski.
Jak dodał, dwóch rannych pozostających w Tunezji wróci do kraju kolejnym transportem, gdy pozwoli na to ich stan zdrowia. Rzecznik MSZ poinformował też, że dodatkowym transportem po zakończeniu odpowiednich procedur konsularnych sprowadzone zostaną także ciała tych, którzy zginęli.
Ośmioro rannych Polaków wróciło do kraju
Polski samolot specjalny z rannymi Polakami na pokładzie wyleciał po południu z Tunisu - poinformował również Wojciechowski. Samolot z ośmioma osobami wylądował w Warszawie późnym wieczorem.
Rannym, którzy wrócili do kraju, towarzyszyli najbliżsi oraz członkowie wysłanego przez rząd zespołu kryzysowego. Wszystkich przetransportowano do szpitala MSW w Warszawie.
Jak wyjaśnił rzecznik MSZ, dwie ranne osoby pozostają w tunezyjskich szpitalach. - Zostaną przetransportowane, jak tylko pozwoli na to ich stan zdrowia - podkreślił. - W ciągu tygodnia powinni wrócić do kraju.
Transport rannych odbył się wojskowym samolotem transportowym C-295, lecieli nim też żołnierze Zespołu Ewakuacji Medycznej. Samolot z rannymi leciał do Polski ok. 4-5 godzin.
Drugi samolot specjalny, który zawiózł do Tunisu grupę dyplomatów i lekarzy, także przyleciał do kraju. Oprócz grupy wsparcia kryzysowego na pokładzie znajdowały się m.in. rodziny poszkodowanych w zamachu.
Jak podało MON, Siły Powietrzne utrzymują w gotowości do użycia kolejne samoloty transportowe.