Wpadka szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini: zestrzelenie boeinga to nieszczęśliwy wypadek
Pierwsza, ale poważna wpadka nowej szefowej unijnej dyplomacji. Włoszka Federica Mogherini, znana z prorosyjskich poglądów, w czasie pierwszego spotkania z eurodeputowanymi nazwała "nieszczęśliwym wypadkiem" zestrzelenie malezyjskiego samolotu nad Ukrainą 17 lipca - podaje RMF FM.
02.09.2014 | aktual.: 09.09.2014 13:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
RMF FM informuje, że polski eurodeputowany Andrzej Grzyb publicznie wytknął Mogherini wpadkę. Nowa szefowa dyplomacji UE tłumaczyła się... problemami językowymi.
Także Anna Fotyga (PiS), szefowa europarlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa, mówi, że w wypowiedziach Mogherini brakuje wyraźnego określenia agresora w konflikcie na Ukrainie. - Nie przekonała nas, że wcale nie jest tubą Moskwy - mówią polscy politycy w Brukseli, z którymi rozmawiała korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.
RMF FM podkreśla, że włoska dyplomacja tradycyjnie uchodzi za prorosyjską, co potwierdza np. długa opozycja Rzymu wobec sankcji ekonomicznych dla Federacji Rosyjskiej.
Katastrofa boeinga na Ukrainie
Do katastrofy doszło boeinga doszło 17 lipca, kiedy lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur samolot Malaysia Airlines został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą, na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.
W katastrofie zginęło wszystkich 298 pasażerów i członków załogi. Blisko dwie trzecie zabitych - 193 - było obywatelami Holandii, 43 Malezji, w tym 15 to członkowie załogi samolotu.
Do tej pory z rejonu, gdzie doszło do zestrzelenia samolotu, wywieziono do Holandii w celu identyfikacji ponad 220 trumien ze szczątkami ofiar.
Na początku sierpnia premier Holandii poinformował, że międzynarodowa misja poszukiwawcza na miejscu katastrofy została przerwana ze względu na trwające tam starcia sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami. Poszukiwania szczątków ofiar tragedii i ich rzeczy osobistych prowadziło kilkudziesięciu ekspertów holenderskich, australijskich i malezyjskich.
Źródło: RMF FM, PAP