Stop ACTA
Protest przeciw kontrowersyjnej umowie
"Kto nie skacze ten za ACTA" - zdjęcia
Na ulicy Jasnej w Warszawie przed siedzibą przedstawicielstwa Parlamentu Europejskiego trwa protest przeciwko podpisaniu ACTA. - Kto nie skacze broni ACTA, ho ho ho - skanduje grupa ok. 1000 osób.
Demonstranci skandują m.in. "Precz z cenzurą" i "Nie dla ACTA". Przynieśli ze sobą także transparenty z hasłami: "Komorowski matole, skąd będziesz ściągać pornole?", "Nie dla ACTA", "O rety, rety, zabierają internety". Część osób ma usta zaklejone taśmą z napisem "ACTA".
Niektórzy trzymają biało-czerwone flagi; widoczne są też grupki osób w barwach klubowych Legii Warszawa, które skandują "Donald matole, twój rząd obalą kibole".
Przed siedzibą biura PE pojawił się m.in. poseł Janusz Palikot.
(PAP/ib)
Chcą powstrzymać podpisanie ACTA
Premier upoważnił polską ambasador w Tokio do podpisania umowy ACTA. Donald Tusk poinformował o tym po posiedzeniu rządu. Jednocześnie podkreślił, że wniosek o ratyfikację ACTA zostanie skierowany do sejmu dopiero po zagwarantowaniu bezpieczeństwa i wolności internautów i jednoczesnym ograniczeniu piractwa.
Protestuje ok. 1000 osób
Premier zapewnił, że jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości wobec dokumentu, będą one rozwiązywane w prawie krajowym. Dodał, że w tej sprawie zlecił ministrom, by w ciągu kilku tygodni przygotowali pakiet rozwiązań ustawowych, dający użytkownikom internetu poczucie bezpieczeństwa w kontekście wprowadzania ACTA.
"Procedury były przejrzyste"
Premier zapewniał, że intencją jego rządu nie jest ograniczanie wolności w internecie. Zaznaczył, że przy dalszych konsultacjach w sprawie ACTA, przy udziale środowisk internautów, ta kwestia będzie brana pod uwagę. Szef rządu bronił sposobu prowadzenia prac nad ACTA, zaznaczając, że procedury w tej sprawie były przejrzyste. Dodał, że obok Polski porozumienie podpisują między innymi wszystkie kraje Unii Europejskiej.
"ACTA ograniczy prawa obywatelskie"
Krytycy wskazują, że ACTA, międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z piractwem, ograniczy prawa obywatelskie w internecie, między innymi umożliwi koncernom dostęp do informacji o aktywności osób w sieci.
"Europosłowie PiS byli za ACTA"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej przyznał się do błędu mówiąc, że europosłowie PiS głosowali za ACTA. - Ale ostateczna decyzja Parlamentu Europejskiego jest jeszcze przed nami. To była tylko rezolucja - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes PiS na konferencji prasowej
Umowa będzie podpisana w Tokio
Umowa ACTA ma zostać podpisana w Tokio 26 stycznia 2012. W umowie zawarte są przepisy karne - obszar uważany za tzw. kompetencje "dzielone" pomiędzy UE a państwami członkowskimi. Dlatego umowa musi zostać podpisana i ratyfikowana przez UE oraz 27 państw członkowskich. Przedstawicielami UE będą ambasador UE oraz ambasador Danii (jako przedstawiciel Prezydencji UE - sprawowanej obecnie przez Danię). Po zakończeniu procedur krajowych niezbędnych przed złożeniem podpisu, państwa członkowskie reprezentowane przez swoich ambasadorów podpiszą w Tokio umowę ACTA. Większość z nich ma podpisać umowę tego samego dnia co UE.
Głosowanie w kwietniu lub maju
Po podpisaniu umowy ACTA Parlament Europejski zostanie oficjalnie o tym powiadomiony w celu rozpoczęcia tzw. procedury zgody. W ramach procedury odbędą się dyskusje w różnych komisjach (komisja ds. handlu międzynarodowego, komisja ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych oraz komisja ds. prawa) oraz prawdopodobnie wysłuchanie publiczne. Głosowanie nad "zgodą" PE odbędzie się prawdopodobnie w kwietniu lub maju.
Przeciwnicy ACTA protestują
Rada podjęła decyzję o podpisaniu umowy ACTA przez UE 16 grudnia 2011 r.
Przeciwnicy ACTA protestują
Zgodnie z prawem, to właśnie Rada (reprezentująca 27 państw członkowskich) musi uprzednio zatwierdzić podpisanie traktatów międzynarodowych przez UE i wyznaczyć w tym celu swojego przedstawiciela, który podpisze umowę w imieniu UE.
(PAP/ib)