Prezydent Andrzej Duda uklęknął przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi
Prezydent mówił w stolicy Gruzji, że Lech Kaczyński "potrafił w chwili wielkiej próby okazać nie tylko braterstwo, ale i polityczną mądrość". Duda zdobył się na dość wyjątkowy gest - uklęknął przed pomnikiem byłego prezydenta RP.
Prezydent Andrzej Duda podczas oficjalnej wizyty w Gruzji uklęknął, składając wieniec przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi. Zdjęcie PAP na Twitterze spotkało się z uznaniem niektórych internautów, m.in. posła PiS Stanisława Pięty. Na swoim profilu poseł podkreśla, że jest orędownikiem, podobnie jak prezydent, przyłączenia Gruzji do NATO.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Od kiedy pod pomnikami się klęczy! Chyba Lech Kaczyński nie jest świętym jeszcze..." - pisze jeden z internautów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Dlaczego Prezydent klęczy? To nie ołtarz" - dziwi się inny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz też: Niezapomniane zdjęcia Andrzeja Dudy
Duda: nie byliście wtedy sami. Gruzja może liczyć na Polskę
- Gruzja może cały czas liczyć na współczesną Polskę; chcemy być razem z Gruzją na jej drodze do członkostwa w NATO i UE - zadeklarował prezydent Andrzej Duda w Tbilisi na spotkaniu z korpusem dyplomatycznym, przedstawicielami gruzińskich intelektualistów i działaczy społecznych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Duda zapewnił też, że wojna rosyjsko-gruzińska wywarła na Polakach ogromne wrażenie. - Nie byliście wtedy sami. Pamiętna wizyta śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi, wraz z przywódcami Estonii, Litwy, Łotwy i Ukrainy, stała się aktem solidarności krajów naszego regionu - podkreślił.
Zdaniem prezydenta, Lech Kaczyński, "wielki przyjaciel Gruzji" potrafił w chwili wielkiej próby okazać nie tylko braterstwo, ale i polityczną mądrość. - Uznał bowiem, że obecność przywódców UE i NATO w tamtym czasie, w stolicy Gruzji, była konieczna. Chciał tym samym zamanifestować wagę niepodzielności bezpieczeństwa całego regionu - zaznaczył.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Andrzej Duda podkreślił, że Lech Kaczyński dostrzegał wartość wspólnoty euroatlantyckiej i wzywał do zachowania jej jedności w obliczu tamtego konfliktu.
- Widział niebezpieczeństwo pozostawienia Gruzji w próżni bezpieczeństwa. Nie zgadzał się na powrót do polityki strefy wpływów. Odrzucał neoimperializm - mówił prezydent Duda. Jego zdaniem, Lech Kaczyński wiedział, że akt solidarności przywódców regionu ma znaczenie dla wolności Gruzji, spoistości regionu i dla zwiększenia wiarygodności NATO i UE.