Gronkiewicz-Waltz zapowiada ustawę reprywatyzacyjną. Kierwiński: prace trwają, za kilka dni projekt w Sejmie."Trudno wierzyć w deklaracje polityków PO"
• HGW zapowiedziała, że PO złoży w Sejmie projekt ustawy reprywatyzacyjnej
• Stołeczna PO chce powołania komisji ds. reprywatyzacji
• PiS negatywnie ocenia ten pomysł
• D. Figura (PiS): sprawę wyjaśniają służby i prokuratura
• M. Kierwiński (PO): dziwię się, że radni PiS boją się wejść do tej komisji
• "Prace nad tym projektem trwają. W ciągu kilku dni, maksymalnie tygodni złożymy go w Sejmie"
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała na nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy, że zwróci się do władz krajowych Platformy Obywatelskiej o skierowanie do Sejmu ustawy reprywatyzacyjnej. Jednocześnie powtórzyła swoją propozycję przedstawioną kilkanaście dni temu, aby powołać specjalną komisję. Miałaby ona zbadać reprywatyzację stołecznych gruntów przeprowadzoną od 1990 roku. W jej skład weszliby radni, przedstawiciele lokatorów i organizacji społecznych. Prezydent zapowiedziała również, że do końca swojej kadencji, ostatecznie rozwiąże problem reprywatyzacji.
Przeciwni powołaniu wspomnianej komisji są radni Prawa i Sprawiedliwości. PiS mówi jej "nie" z kilku powodów. - Sprawę wyjaśniają już służby i prokuratura, a to oznacza, że część materiałów jest niedostępna. Poza tym, jeśli ma ona działać sensownie, to powinna zająć się wszystkimi sprawami od 1990 roku. Jest ich tak dużo, że zbadanie wszystkich zajęłoby 10 lat - mówi Wirtualnej Polsce Dariusz Figura, stołeczny radny PiS-u. W jego ocenie komisja wbrew temu, co zapowiada prezydent Warszawy, znajdowałaby się pod jej kontrolą, bo to ona jako włodarz miastach decydowałaby o tym, ile np, wydać na ekspertyzy.
Radny Prawa i Sprawiedliwości przypomina również, że jego klub apelował o powołanie komisji ws. reprywatyzacji już 6 lat temu. - Wtedy nie było dobrej woli ze strony pani prezydent. Dziś potrzebna jest nie komisja, a dymisji - mówi Figura.
Stanowiska Prawa i Sprawiedliwości nie rozumie Platforma Obywatelska. - Dziwię się, że radni PiS boją się wejść do tej komisji. Być może strach ten wynika z tego, że zbada ona okres od lat 90. W mojej ocenie taki audyt jest potrzebny, jeśli chcemy zmierzyć się z problemem reprywatyzacji warszawskiej - mówi Wirtualnej Polsce Marcin Kierwiński, stołeczny poseł PO. I dodaje stosunek PiS-u do tej komisji pokazuje, że ugrupowanie to dużo mówi na temat reprywatyzacji, ale nie chce zmierzyć się z realnym problemem.
- Gdy trzeba zapowiedzieć własne rozwiązania dotyczące reprywatyzacji, to PiS milczy. My mówimy, że złożymy taką ustawę i jesteśmy otwarci na dyskusję na ten temat. Ze strony Prawa i Sprawiedliwości słyszymy tylko oskarżenia, nie ma natomiast żadnych konkretnych rozwiązań - ocenia Kierwiński. Poseł PO potwierdził deklarację Gronkiewicz-Waltz ws. ustawy reprywatyzacyjnej. - Prace nad tym projektem już trwają. W ciągu kilku dni, maksymalnie tygodni złożymy go w Sejmie - powiedział rozmówca WP.
- Zobaczymy czy pojawi się ten projekt. Przypomnę, że jest to trzecia zapowiedź tej ustawy ze strony Platformy. Trudno wierzyć w deklarację polityków PO - skomentował Figura. Platforma bije się w pierś i zapowiada, że tym razem będzie inaczej. - Źle się stało, że od 27 lat nie ma takiej ustawy oraz, że my jako Platforma Obywatelska nie wprowadziliśmy jej przez dwie kadencje. Przyjęliśmy małą ustawę reprywatyzacyjną, szkoda, że nie skończyliśmy tego procesu - mówi Kierwiński.