Chce być szefem Komitetu Olimpijskiego, a poległ na podstawowych pytaniach. Wpadka Ryszarda Czarneckiego
Ryszard Czarnecki chce być szefem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jednak ma problemy z podstawową wiedzą na temat występów polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich. Pytany o liczbę medali zdobytych przez Polaków zamilkł, co dla Ryszarda Czarneckiego jest stanem niespotykanym.
Konrad Piasecki znowu to zrobił! W 2012 roku ówczesna minister sportu Joanna Mucha poległa na podchwytliwym pytaniu o trzecią ligę hokeja. Teraz dziennikarz przepytał z podstawowej wiedzy sportowej Ryszarda Czarneckiego. Polityk PiS poległ, choć w przeciwieństwie do Muchy nie musiał mierzyć się z podchwytliwymi pytaniami.
- Ile jest dyscyplin na igrzyskach? - spytał Piasecki w internetowej części "Gościa Radia ZET". Czarnecki stwierdził, że nie ma pojęcia. - Nie wie pan?! Chce pan być szefem komitetu i nie wie pon ile jest dyscyplin? - dziwił się Piasecki. Ale polityk próbował ratować sytuację i zaoferował, że powie ile medali zdobyli Polacy na ostatnich kilku Igrzyskach.
I o ile z ogólną liczbą poszło mu dobrze, to kiedy Piasecki dopytał o złote, Czarnecki znowu stracił rezon. Dla polityka znanego z kwiecistych wypowiedzi to jednak sytuacja niecodzienna. - No, stremowałem się - przyznał Czarnecki.
Niedawno Czarnecki uznał, że wiceszefostwo Parlamentu Europejskiego nie zaspokaja jego ambicji i postanowił zostać szefem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To nie pierwsza jego próba zaistnienia w świecie sportu, bo w przeszłości kandydował na szefa PZPN. Tym razem skutek może być podobny, bo Czarneckiego popiera jeden związek sportowy, a jego konkurenta 33. Teraz szanse polityka PiS spadną jeszcze bardziej.