Anna Wojtacha dla WP: Rosja potrafi być kompletnie nieobliczalna
Powinniśmy patrzeć ostrzejszym wzrokiem na to, co się dzieje na Ukrainie. Nie do wszystkich dociera to, że za naszą granicą trwa regularna wojna. Nie wiem, jak ona się rozwinie, ale boję się, że ma to raczej tendencje rozwojowe. Wszyscy się boją. Unia Europejska, NATO powinny podjąć bardziej zdecydowane kroki w stosunku do Putina - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Anna Wojtacha, korespondentka wojenna.
Zdaniem polskiej korespondentki, konflikt rosyjsko-ukraiński trwa zdecydowanie za długo. - Rosja potrafi być kompletnie nieobliczalna. Żyjemy w XXI wieku, a facet nagle mówi: "teraz ten kawałek ziemi (Krym - przyp. red.) będzie mój, ja go sobie zabieram". Jeszcze bardziej przerażające jest to, że tak naprawdę nikt nic nie zrobił. Wszyscy siedzieli z rozdziawionymi gębami, z szeroko otwartymi oczami i mówili: "o matko! Putin sobie zabrał Krym". I nikt tak naprawdę z tego szoku jeszcze nie wyszedł.
Na pytanie, kto mógł zabić Niemcowa, Wojtacha odpowiada: - Tropy prowadzą do Czeczenii. Jak wiadomo w tej chwili w Czeczenii jest bardzo łatwo znaleźć kogoś, kto zabija dla pieniędzy. Lata wojny sprawiły, że rynek płatnych zabójców tam się bardzo rozwinął. Wszyscy podejrzewają Kreml, że to było zlecenie z góry. Nawet jeżeli tak, ono nie musiało iść bezpośrednio od Putina. Putin mógł jedynie delikatnie kiwnąć głową, a na ten pomysł mógł wpaść ktoś inny.
Reporterka odnosi się także do tajemniczego zaginięcia Putina: - Myślę, że zamknął się na te parę dni ze swoimi doradcami po to, żeby obmyślać dalszą strategię tego, w którą stronę powinien się dalej rozwijać konflikt na Ukrainie. Wojtacha zwraca także uwagę, że Putin ostatnio nie jest w najlepszej formie. - Widać, że jest zmęczony. Jakiś czas temu miał problemy z kręgosłupem. Od kilku miesięcy mówi się też o raku trzustki. To są jednak niepotwierdzone informacje i nawet jeśli któraś z nich byłaby prawdziwa, to my się o tym nie dowiemy. Nigdy, kiedy popatrzymy na historię Rosji, nie informowało się ani narodu, ani świata o kondycji fizycznej przywódcy - tłumaczy.
Anna Wojtacha - dziennikarka, korespondentka wojenna. Relacjonowała konflikty zbrojne w Iraku, Afganistanie, Gruzji, Izraelu i Strefie Gazy, Czadzie, a także zamachy terrorystyczne w Indiach oraz przewrót rządowy w Tajlandii. Od lat zafascynowana Rosją. 8 kwietnia nakładem Wydawnictwa Znak ukaże się książka "Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji".