PolskaZza biurka na ulicę

Zza biurka na ulicę

Więcej policji na ulicach, bliższy kontakt dzielnicowych z mieszkańcami, w końcu zwiększenie etatowe szeregów policji zapowiedział na pierwszej konferencji prasowej nowy komendant powiatowy zakopiańskiej policji Cezary Gołota - pisze "Gazeta Krakowska".

Zza biurka na ulicę
Źródło zdjęć: © Gazeta Krakowska | Łukasz Bobek

Zakopane to nie prowincja

- Wydawałoby się, że Zakopane to prowincjonalne miasteczko, gdzie mieszka 28 tys. ludzi. Jak się jednak okazuje to całkiem spora metropolia, bo codziennie w sezonie letnim przebywa w nim ok. 150 tys. osób, a na terenie całego powiatu tatrzańskiego do 250 tysięcy. W zimie te liczby zwiększają się nawet do 500 tys. - zaznaczył nowy komendant zakopiańskiej policji. - Dlatego zapotrzebowanie na policjantów jest duże, nie tylko w sezonie.

Petycja o nowe etaty

Nowy szef tatrzańskich policjantów wystąpił już do komendanta wojewódzkiego gen. Adama Rapackiego o zwiększenie liczebności policji pod Giewontem na stałe. - Najlepiej byłoby, gdybyśmy dostali 60 nowych etatów. Jednak to wszystko zależy od komendanta głównego policji, który ma porozdzielać wolne etaty z komendy głównej, gdzie obecnie jest redukcja kadry - podkreślił Gołota.

Więcej patroli

Według komendanta więcej policjantów na ulicach już można zaobserwować. - Od początku sierpnia, gdy przejąłem obowiązki powiatowego komendanta w Zakopanem, przeprowadziliśmy reorganizację komendy - zaznaczył. - Policjanci, którzy byli dotychczas obłożeni papierkową robotą, wyszli na patrole. Systematycznie staramy się znieść bariery biurokratyczne, które zatrzymują funkcjonariuszy za biurkami. Przeniesienie policjantów na ulice - według komendanta - zaowocowało już sukcesami. - Dzięki temu w sierpniu udało nam się ująć dwie duże grupy przestępcze, które dokonały kilkudziesięciu kradzieży i rozbojów- pochwalił się Cezary Gołota.

Nowy szef zakopiańskich policjantów zapowiedział także, że będzie stosowana polityka "zera tolerancji" dla pijanych kierowców oraz dilerów narkotykowych. Nie tylko publikacja zdjęć w prasie nietrzeźwych prowadzących pojazdy będzie karą. - Żeby zrozumieli, że nie wolno jeździć po spożyciu alkoholu, musimy ich uderzyć po kieszeni. Przede wszystkim będzie konfiskata pojazdu, za parking którego kierowca zapłaci niemało, a także pobieranie poręczenia majątkowego- zaznaczył Gołota. Nowy komendant zapowiedział także dalszą współpracę ze strażą miejską, żandarmerią wojskową, a także ze strażą graniczną. - Liczymy, że ta współpraca będzie się układać pomyślnie - zaznaczył.

Łukasz Bobek

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)