Żyrinowski persona non grata na Ukrainie
Wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Władimir Żyrinowski został uznany za osobę niepożądaną na Ukrainie - poinformowała rzeczniczka Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Maryna Ostapenko. Przyczyn decyzji nie podano.
07.06.2006 20:40
Zakaz wjazdu na ukraińskie terytorium wydano również kilku innym rosyjskim politykom, jednak ich nazwiska nie zostały opublikowane.
Rzecznik rosyjskiego MSZ Michaił Kamynin oświadczył, że rosyjska strona uznaje zakaz wjazdu dla Żyrinowskiego i innych obywateli Rosji "za poważny nieprzyjacielski krok, który nie koresponduje z oświadczeniami wysokich przedstawicieli władz ukraińskich o dążeniu do umocnienia stosunków z Rosją". Dodał, że "normalne dobrosąsiedzkie więzy powinny wykluczać podobną praktykę".
Komentując restrykcje zastosowane wobec Żyrinowskiego, wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Anton Butejko oświadczył, że krok ten jest podyktowany potrzebą obrony honoru państwa ukraińskiego.
Ludzie, którzy przyjeżdżają do nas rzeczywiście jako goście, będą przez nas serdecznie witani. Ci, którzy chcą napluć na nasz stół, zostaną wyproszeni z naszego państwa, i niech to zapamiętają, ponieważ na Ukrainie funkcjonuje władza i nadal będzie - ostrzegł Butejko.
W poniedziałek SBU poinformowała o zakazie wjazdu na Ukrainę wprowadzonego wobec innego rosyjskiego deputowanego - Konstantina Zatulina. Powodem tej decyzji były - jak wyjaśniono - jego działania, które godziły w bezpieczeństwo państwa ukraińskiego.
Kijów uprzedził wcześniej, że jeśli potwierdzi się informacja o tym, że w trwających od ponad tygodnia protestach przeciwko obecności wojsk państw NATO na Krymie brali udział obywatele innych krajów, w tym Rosjanie, zostaną oni uznani za osoby niepożądane i deportowani.
Żyrinowski, w przeciwieństwie do Zatulina, nie był uczestnikiem tych protestów, znany jest jednak z obraźliwych wypowiedzi pod adresem Ukrainy.
Jarosław Junko