Żyją dzięki WOŚP. Rodzice uratowanych dzieci opowiedzieli jej swoje historie. Zebrała je w książce

Te dzieci uratował sprzęt zakupiony przez WOŚP. Ich historie zebrała i spisała Agata Kunderman, wieloletnia wolontariuszka orkiestry. E-booka napisała specjalnie na 28. finał WOŚP, a pieniądze ze sprzedaży w całości przekaże orkiestrze.

Żyją dzięki WOŚP. Rodzice uratowanych dzieci opowiedzieli jej swoje historie. Zebrała je w książce
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne

10.01.2020 | aktual.: 10.01.2020 14:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Agata Kunderman jest mamą dwójki dzieci. Od wielu lat kwestuje z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Uwielbia pisać, jest autorką bloga "Konkret Babka". W jej głowie narodził się pomysł. - Chciałam wykorzystać to moje pisanie w słusznej sprawie i zebrać pieniądze na coś słusznego. Postanowiłam napisać e-booka, a zysk przekazać na zbiórkę 28. finału WOŚP - mówi Wirtualnej Polsce Agata.

To zbiór opowieści rodziców, których dzieci korzystały ze sprzętu zakupionego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. 15 prawdziwych historii o sile nadziei i miłości, a także o tym, jak niezwykłą wolę walki mogą mieć maleńkie dzieci. Tłem historii jest działalność fundacji z czerwonym sercem.

- Bohaterów na początku miałam... kilkaset! Zaczęło się od wpisu na grupie, gdzie poprosiłam o kontakt osoby, które miały styczność ze sprzętem WOŚP. Ostatecznie wybrałam piętnaście rodzin, którym ten sprzęt uratował życie - wyjaśnia Agata Kunderman.

WOŚP. Dziecko nazwała na cześć Owsiaka

I zdradza nam fragmenty dwóch historii z e-booka. - W książce znajduje się rozmowa z kobietą, która urodziła wcześniaka. Jej tata walczył wówczas z rakiem. Odszedł dwa dni przed jego planowym porodem. Gdyby to dziecko urodziło się w terminie, nie poznałoby swojego dziadka - opowiada autorka e-booka.

Inna historia dotyczy matki, która urodziła zdrowe dziecko. - Kiedy tuliła go na sali, mąż wyszedł obwieścić wesołą nowinę. Nagle pojawiła się położna i zabrała dziewczynie noworodka. Nakłamała, że to na badania, a u dziecka nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. Był reanimowany przez kilkadziesiąt minut, później leżał pod respiratorem. Ten sprzęt uratował mu życie. A mama w podziękowaniu kolejnego synka nazwała Jerzy, na cześć Jurka Owsiaka - mówi Agata Kunderman.

Agata otrzymała wsparcie WOŚP. - Dostałam wiadomość od Jurka, że życzą mi wszystkiego dobrego z książką i będą czekać na wyniki sprzedaży - podsumowuje autorka. Jeśli chcesz pomóc i kupić e-booka, kliknij TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Komentarze (20)