Żyd, gej i ateista? Radny PiS zbulwersowany
Radomski radny PiS Sławomir Adamiec zaprotestował przeciwko realizacji w Radomiu projektu "Żywa Biblioteka" w ramach, którego odbędą się spotkania m.in. z gejem, ateistą i Żydem. Radny zażądał od prezydenta Radomia wycofania projektu z planów podlegającej mu placówki kultury.
12.04.2011 | aktual.: 12.04.2011 16:19
Wiceprezydent Radomia Ryszard Fałek, odpowiedzialny m.in. za edukację i kulturę, zażądał wyjaśnień od dyrektorki placówki.
Według Sławomira Adamca, projekt ten to "promocja homoseksualizmu" i "pretekst do propagowania dewiacji". Zdaniem Adamca, "Żywą bibliotekę" wspierają m.in. - jak to określił - "środowiska homoseksualne, które w innych miastach zasłynęły agresywną kampanią promocyjną homoseksualizmu".
"Żywa Biblioteka" to impreza, która odbędzie się w radomskim Ośrodku Kultury i Sztuki Resursa Obywatelska w ramach III Spotkań z Kulturą Żydowską "Ślad".
Według organizatorów, "Żywa Biblioteka" to projekt, zgodnie z którym udostępnia się lokalnej społeczności - "czytelnikom" "żywy księgozbiór". "Książki" to osoby ze środowisk, które bywają dyskryminowane: ateista, gej, Żyd, księża: protestancki, prawosławny i katolicki oraz zmagający się z nałogiem alkoholik i matka dziecka niepełnosprawnego. Każdy zainteresowany może poznać ich historie, a następnie o nich podyskutować.
"Postawienie na jednej półce" m.in. homoseksualistów, księdza katolickiego i matki niepełnosprawnego dziecka to - zdaniem radnego - "skandal edukacyjny". Dlatego domaga się on od prezydenta Radomia, by nie dopuścił do realizacji tego - jak mówi - "skandalicznego pseudo projektu edukacyjnego". Radny liczy także na wyciągnięcie konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za realizację tego projektu w Radomiu. Podkreśla też, że wcześniej podobne protesty ws. "Żywej Biblioteki" odbyły się w Opolu i Rzeszowie.
Po interwencji Adamca odpowiedzialny m.in. za edukację i kulturę wiceprezydent Radomia Ryszard Fałek zażądał wyjaśnień od dyrektorki placówki, w której odbędzie się "Żywa Biblioteka". Jak powiedział, oczekuje do niej odpowiedzi m.in. na pytanie, jaki związek ma ten projekt z odbywającymi się w tym czasie Spotkaniami z Kulturą Żydowską.
"Nie mam nic przeciwko nim"
Fałek podkreśla, że "nie ma nic przeciwko osobom, które mają inne widzenie świata". Wiceprezydent nie ukrywa jednak, że jego poglądy są zbieżne z poglądami Adamca. - Ja, jako Ryszard Fałek, nie podpisałbym się pod żadnym dokumentem, który by zmierzał do finansowania, wspierania czy promowania takich postaw dewiacyjnych jak homoseksualizm - podkreślił Fałek.
Wiceprezydent dodał, że nie widzi uzasadnienia, by takie projekty były realizowane w podlegającej miastu, finansowanej przez nie, placówce kultury. "Jestem przeciwny udostępnianiu scen, sal dla osób o takich zachowaniach, jak homoseksualizm" - podkreślił Fałek.
Szefowa Resursy Obywatelskiej Renata Metzger powiedziała, że nie będzie komentować protestu Adamca, bowiem nie zna jego treści. Zaznaczyła, że przygotuje wyjaśnienia dla prezydenta i najpierw przedstawi je jemu, a w następnej kolejności dziennikarzom.
Idea "Żywej Książki" narodziła się w 2000 r. w Danii podczas muzycznego festiwalu Roskilde. Pomysł zyskał dużą popularność i został przeniesiony do kilkunastu innych krajów. Projekt był realizowany także w polskich miastach, m.in. w Warszawie, Gdańsku i Koszalinie.