ŚwiatZwycięstwo pomarańczowej rewolucji

Zwycięstwo pomarańczowej rewolucji

Zwycięstwem ukraińskiej opozycji zakończyła się kluczowa rozprawa przed Sądem Najwyższym, który unieważnił wyniki II tury wyborów prezydenckich i nakazał jej powtórzenie 26 grudnia.
Lider opozycji Wiktor Juszczenko zmierzy się w niej ponownie z premierem Wiktorem Janukowyczem.

03.12.2004 | aktual.: 04.12.2004 08:56

Ukraińska opozycja zapowiedziała wniesienie do parlamentu projektu zmian w ordynacji, które mają uniemożliwić powtórkę fałszerstw i manipulacji wyborczych z II tury - poinformował przedstawiciel Wiktora Juszczenki.

Zmiany mają uniemożliwić głosowanie poza miejscem zamieszkania i poza lokalami wyborczymi. Zdaniem współpracownika Juszczenki, deputowanego Ołeha Rybaczuka, obecnie w parlamencie panuje duch kolektywizmu, rozpada się prorządowa większość, więc nie powinno być problemu z przeforsowaniem reform.

Według oficjalnych danych, 21 listopada Janukowycz wygrał uzyskując 49,46% głosów i wyprzedził Juszczenkę o 2,85 punktu. Opozycja twierdziła, że wybory sfałszowano, sąd uznał zasadność znacznej części jej zarzutów i stwierdził, że w takiej sytuacji nie sposób jednoznacznie wyłonić zwycięzcy.

Sąd uznał, że doszło do systematycznego i brutalnego naruszania zasad procesu wyborczego podczas drugiej tury wyborów 21 listopada 2004 - odczytał wyrok przewodniczący izby cywilnej Sądu Najwyższego Anatolij Jarema.

Zgodnie z wyrokiem dojdzie do powtórzenia II tury wyborów w terminie trzech tygodni od niedzieli, 5 grudnia, to jest 26 grudnia. Datę tę proponowali jako jedną z ewentualnych polscy i unijni mediatorzy.

Wyrok oznacza porażkę koncepcji prezydenta Leonida Kuczmy, który proponował, by powtórzyć całe wybory. Zdaniem analityków dawałoby to obozowi władzy szansę na znalezienie innego kandydata niż tracący popularność premier Janukowycz.

Według jedynego sondażu, gdyby dziś powtórzono drugą turę, Janukowycz nie miałby w niej szans w starciu z Juszczenką. Powiązane z opozycją Centrum Razumkowa daje prozachodniemu politykowi prowadzenie 48:36, a wśród osób zdecydowanych pójść na wybory przewaga ta jest jeszcze większa i wynosi 53:38.

Na postanowienie sądu entuzjazmem zareagowały setki tysięcy zwolenników Juszczenki, którzy pikietują od 12 dni centrum Kijowa. Nad centralnym Placem Niepodległości widać sztuczne ognie, w centrum wszędzie słychać okrzyki entuzjazmu i klaksony samochodów.

Decyzja Sądu Najwyższego jest ostateczna i nie podlega odwołaniu.

Jakub Kumoch, Arkadiusz Prusinowski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)