Zwrot w procesie b. szefowej Biedronki
W procesie Bożeny Łopackiej, byłej pracownicy sieci sklepów Biedronka, nastąpił kolejny zwrot. Świadkowie, którzy zeznawali na jej korzyść, zmienili zdanie.
29.09.2005 | aktual.: 30.09.2005 08:32
W obecności prawników Jeronimo Martins - właściciela Biedronek - dwoje świadków zeznawało przeciwko Łopackiej. Nie jest to pierwsza taka sytuacja w tym procesie. Ostatnio robiły tak dwie byłe współpracownice Łopackiej, które próbowały postawić swą dawną kierowniczkę w niekorzystnym świetle.
Jak podkreśla pełnomocnik Bożeny Łopackiej, mecenas Lech Obara, dzięki dociekliwości sądu okazało się, że kobiety zostały do tego nakłonione przez wysłanników Jeronimo Martins.
Wątek fałszywych zeznań i podżegania do tego badała już elbląska prokuratura, na wniosek stowarzyszenia poszkodowanych przez Jeronimo Martins. Sprawa została jednak umorzona, bo nie znaleziono dowodów, by doszło do przestępstwa.
Świadkowie przyznają, że są zapraszani na rozmowy do centrali firmy i niewykluczone, że wówczas są nakłaniani do zmiany zeznań. Jednak rzecznik Jeronimo Martins stanowczo temu zaprzecza.
Bożena Łopacka domaga się od właściciela sieci Biedronek 56 tysięcy złotych za godziny nadliczbowe. Prawdopodobnie sprawa rozstrzygnie się przed elbląskim sądem pracy w przyszłym tygodniu. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 3 października.