Zwolniona z IPN za przyznanie statusu pokrzywdzonego Wałęsie?
W gdańskim IPN straci stanowisko Grażyna Skutnik, szefowa biura udostępniania i achiwizacji dokumentów. Z nieoficjalnych informacji Radia Gdańsk wynika, że decyzja może mieć związek z przyznaniem statusu pokrzywdzonego Lechowi Wałęsie.
27.01.2006 14:50
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka zdecydował już o odwołaniu Grażyny Skutnik ze stanowiska naczelnika gdańskiego archiwum z dniem 1 marca. Oficjalny powód to planowane zmiany organizacyjne. Nieoficjalnie mówi się, że to forma kary za przyznanie Lechowi Wałęsie statusu pokrzywdzonego przez dawne służby specjalne PRL. To właśnie Grażyna Skutnik podpisała się pod dokumentem, mimo że wręczał go byłemu prezydentowi ówczesny prezes IPN Leon Kieres. Było to krótko po tym, jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że status należy się każdemu, kto ma pozytywny prawomocny wyrok Sądu Lustracyjnego. W 2000-ym roku sąd uznał, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne. Po przyznaniu Wałęsie statusu pokrzywdzonego pojawiały się jednak komentarze, że IPN nie powinien mu wydać takiego zaświadczenia.
Grażyna Skutnik będzie nadal pracować w Instytucie. Ani ona, ani dyrektor gdańskiego oddziału IPN Edmund Krasowski, ani też Lech Wałęsa nie chcą komentować tej sprawy.