Związkowcy z TVP nie chcą Pieńkowskiego
Syndykat Dziennikarzy Polskich w TVP "z satysfakcją" przyjął protest, jaki posłowie opozycji złożyli przeciwko powołaniu byłego szefa TAI Janusza Pieńkowskiego na stanowisko dyrektora w ambasadzie polskiej w Paryżu.
30.07.2004 | aktual.: 30.07.2004 18:25
W przesłanym oświadczeniu (podpisanym przez wiceprzewodniczącego SDP TVP Waldemara Wiśniewskiego) związkowcy napisali m.in.: "Na własnej skórze doświadczyliśmy fachowości Janusza Pieńkowskiego, najpierw jako dyrektora TVP Łódź, gdzie zarządzając oddziałem, zwolnił wielu dobrych dziennikarzy protestujących przeciwko czynieniu z telewizji publicznej tuby propagandowej jedynie słusznej partii".
"Wydaje się, że poprzedni zarząd, doceniając sprawność Janusza Pieńkowskiego w przeprowadzaniu czystek personalnych i pacyfikacji niepokornego zespołu dziennikarskiego, awansował go na stanowisko dyrektora generalnego TVP" - czytamy w oświadczeniu.
W dalszej części pisma związkowcy przypominają, że jako szef TAI Pieńkowski dał się poznać "jako bezwzględny strażnik dobrego wizerunku ówczesnego premiera Leszka Millera".
Do wicepremiera, ministra gospodarki i pracy Jerzego Hausnera wpłynął wniosek o odwołanie Janusza Pieńkowskiego z funkcji kierownika Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady RP w Paryżu. Podpisało się pod nim 120 posłów opozycji.
Wniosek o odwołanie Pieńkowskiego z funkcji przygotował klub parlamentarny PiS. Zdaniem posłów, były szef TAI został wysłany na ważną placówkę dyplomatyczną za dyspozycyjność personalną wobec premiera Millera. Jego awans - według PiS - nie wynika z oceny dobrej pracy czy jego kwalifikacji.