Związkowcy chcą spotkania prezydium Komisji Trójstronnej
NSZZ "Solidarność" wnioskuje o nadzwyczajne spotkanie prezydium Komisji Trójstronnej, które miałoby zająć się problemem podwyżek w służbie zdrowia.
W dniu dzisiejszym prezydium Komisji Krajowej zwróci się do rządu, do przewodniczącego Komisji Trójstronnej pana wicepremiera Waldemara Pawlaka o zwołanie, być może w trybie nadzwyczajnym lub dowolnym innym, jaki uzna za celowy, prezydium Komisji Trójstronnej - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek. Dodał, że prezydium powinno podjąć decyzje, które pozwolą przygotować systemowe rozwiązania w sprawie wzrostu płac w służbie zdrowia dla wszystkich grup zawodowych w tym sektorze.
Śniadek nawiązał do niedzielnego oświadczenia minister zdrowia Ewy Kopacz, która stwierdziła, że kwestie uregulowania relacji płacowych pomiędzy poszczególnymi grupami zawodowymi w poszczególnych placówkach służby zdrowia to sprawa dyrektorów tych placówek.
Według szefa "S", tego rodzaju stanowisko jest niczym innym jak wezwaniem do wszystkich struktur związkowych o podejmowanie akcji protestacyjnych i wchodzenie z dyrekcjami w spory zbiorowe.
Śniadek przypomniał, że za funkcjonowanie publicznej służby zdrowia odpowiada rząd i samorządy. Nie wyobrażam sobie żeby rząd mógł się od tego uchylić, dlatego adresujemy do rządu, poprzez komisje trójstronną, która jest ustawowym ciałem do tego celu powołanym do rozwiązywania konfliktów społecznych o natychmiastowe zajęcie się tą sprawą - powiedział.
Przewodniczący "S" uznał też za niedopuszczalną możliwość, by zarobki pracowników służby zdrowia w różnych częściach kraju znacząco się różniły. To będzie generowało nowe napięcia - przestrzegł szef związku.
Śniadek podkreślił, że dochodzenie swoich praw przez pracowników służby zdrowia nie może odbywać się kosztem pacjentów. Szukanie dróg wyjścia, ewentualnie akcje tam prowadzone, wszystko co tam się dzieje, nie może się absolutnie odbyć kosztem pacjentów, tutaj bezpieczeństwo Polaków, bezpieczeństwo pacjentów jest sprawą podstawową - podkreślił Janusz Śniadek.
Przewodniczący "S" przyznał iż odniósł wrażenie, że zamiarem ministerstwa jest doprowadzenie do kompletnego chaosu. Próbuje się tu zastosować filozofię Bakunina, że nowy świat da się zbudować tylko na gruzach starego, że trzeba spowodować katastrofę, zawalenie się tego systemu, po to by zacząć budować nowy, jest to wizja przerażająca i nie do przyjęcia - podkreślił Janusz Śniadek.