Związki zawodowe opodatkowane
09.06.2004 06:55, aktual.: 09.06.2004 07:25
Od 1 stycznia 2005 r. związki zawodowe będą
płaciły podatek dochodowy od dochodów w części przeznaczonej na
cele statutowe. Miliony składek, z których finansowana jest
działalność zakładowych organizacji oraz central związkowych,
zostaną pomniejszone o 19%. Może to oznaczać kolejne
poważne osłabienie przeżywającego kryzys ruchu związkowego - pisze
"Gazeta Prawna".
Obecnie, zgodnie z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, wolne od podatku dochodowego są dochody związków zawodowych w części przeznaczonej na cele statutowe, z wyłączeniem działalności gospodarczej. Po 1 stycznia 2005 r., w wyniku noweli tej ustawy z 12 listopada 2003 r., zwolnienie to zniknie. Wejście w życie takiego rozwiązania spowoduje, że Polska będzie jedynym krajem w Europie i najprawdopodobniej na świecie, gdzie związki zawodowe będą płacić podatek od składek swoich członków - informuje dziennik.
Gra idzie o bardzo duże pieniądze - np. członkowie NSZZ Solidarność płacą miesięczną składkę w wysokości 1% swoich dochodów, co przy kilkuset tysiącach członków oznacza miliony złotych, które każdego miesiąca wpływają na konto związku. Składki w OPZZ są w podobnej wysokości, tylko inaczej wygląda ich podział ze względu na niejednorodną federacyjną strukturę tej organizacji - podaje gazeta.
Cóż z tego, że w dalszym ciągu będą zwolnione z podatku dochodowego dochody organizacji pożytku publicznego, w części przeznaczonej na działalność statutową z wyłączeniem działalności gospodarczej, skoro związki zawodowe nie mają statusu takiej organizacji? A przecież szczególnie na poziomie zakładowych organizacji związkowych świadczą one pomoc osobom pozostającym w trudnej sytuacji życiowej, prowadzą aktywizację zawodową osób pozostających bez pracy lub zagrożonych bezrobociem oraz wiele akcji o charakterze socjalnym. Dlatego też zostaną opodatkowane na tzw. zasadach ogólnych. Trzeba też zaznaczyć, że przy prowadzeniu tego rodzaju działalności nie korzystają ze wsparcia państwa, jak ma to miejsce w przypadku organizacji pożytku publicznego prowadzących działalność o podobnym charakterze - podkreśla "Gazeta Prawna". (PAP)
