ŚwiatZwiązek Polaków na Białorusi pozostanie legalny (na razie)

Związek Polaków na Białorusi pozostanie legalny (na razie)

01.06.2005 14:45

Związek Polaków na Białorusi (ZPB) na razie nie zostanie zdelegalizowany - oświadczył białoruski minister sprawiedliwości Wiktar Hołowanou. Dodał, że jego resort na razie nie zamierza ZPB przed tym ostrzegać.

Wcześniej minister Hołowanou groził, że po takim ostrzeżeniu jego resort zwróci się do Sądu Najwyższego Białorusi o delegalizację tej największej na Białorusi polskiej organizacji.

Na konferencji prasowej minister podtrzymał wcześniejszą decyzję, że przeprowadzony w marcu tego roku w Grodnie szósty zjazd Związku był nieprawomocny. Mówił, że zjazd przeprowadzono z licznymi naruszeniami prawa, że po zjeździe jego resort otrzymał 12 listów, w tym kilka zbiorowych, które informowały o tych nieprawidłowościach.

W statucie organizacji społecznej (o nazwie) Związek Polaków jest jasno napisane, że delegaci na zjazd są wybierani na ogólnych zebraniach odpowiednich struktur. Jednak nie było żadnych zebrań ogólnych odpowiednich struktur, a delegaci na zjazd byli wyłaniani poprzez organy kierujące (...) To jest niedopuszczalne, gdyż ignorowane jest zdanie szeregowych członków organizacji - powiedział Hołowanou.

Minister jako przykład podał koło ZPB w Oszmianach na północnym wschodzie Białorusi. Według niego, na posiedzeniu miejscowego zarządu w obecności dziewięciu członków koła wybrano ośmiu delegatów na zjazd. Dziewięciu członków wybrało ośmiu delegatów. Sami siebie wybrali. Żadnego więc zebrania w Oszmianach nie było - tłumaczył.

Minister Hołowanou jako drugi przykład nieprawidłowości podał fakt, że "37 delegatów na zjazd z grodzieńskiego miejskiego koła zostało wybranych przez 15 członków zarządu tego koła". Twierdzi on, ze w sumie 103 delegatów zostało wybranych nie na zebraniach kół, ale przez kierownicze gremia związku.

Minister sprawiedliwości podkreślił, że nie chce stosować żadnych represji wobec ZPB. Mogliśmy udzielić ostrzeżenia za naruszenie istniejącego prawa, ale tego nie zrobiliśmy - mówił. Powiedział także, że do Związku Polaków wysłano list z zaleceniem, by w ciągu dwóch tygodni związek zorganizował nowy zjazd.

Termin ten jest jedynie sugestią. Jeśli będą gotowi przeprowadzić zjazd później, proszę bardzo, niech przeprowadzają - oświadczył Hołowanou.

Minister powiedział, że "działania Ministerstwa Sprawiedliwości można zaskarżyć do sądu, prokuratora generalnego czy zwrócić się do rządu". Dodał, że nie rozumie, dlaczego nikt jeszcze nie zaskarżył działań jego resortu, jeśli uważa się, że ministerstwo podjęło niewłaściwą decyzję.

Hołowanou oświadczył, że ministerstwu jest obojętne, kto zostanie wybrany do władz związku. Ważne, aby zjazd został przeprowadzony w sposób jawny, demokratyczny i zgodnie ze statutem ZPB - mówił.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także