ŚwiatZwalili winę na Polaków. A to nie oni wywołali pożar

Zwalili winę na Polaków. A to nie oni wywołali pożar

Policji udało się ustalić tożsamość pięciu ofiar wybuchu w nielegalnej wytwórni alkoholu, do którego doszło w Lincolnshire. Wiadomo już, że nie są to Polacy, których niemal od początku zarówno policja, jak i okoliczni mieszkańcy, kojarzyli z tragedią.

18.07.2011 | aktual.: 18.07.2011 15:05

Policja potwierdziła, że ofiarami eksplozji w parku przemysłowym w Lincolshire byli Litwini. Najmłodszy z nich miał 18, a najstarszy 39 lat. Szósty mężczyzna, który doznał rozległych oparzeń ciała, w stanie krytycznym przebywa w szpitalu - donosi BBC.

Prowadzone śledztwo niemal nie pozostawia wątpliwości, że do wybuchu doszło w nielegalnej rozlewni wódki, o czym świadczą znalezione na miejscu chemikalia. Podrabiany alkohol jest dużym problemem w tym rejonie - na początku tego roku, w zorganizowanych nalotach policyjnych na sieci handlowe w mieście, zajęto duże ilości fałszywego alkoholu.

Spekulacje na temat tożsamości ofiar trwały przez kilka dni. W prasie często padały opinie mieszkańców, którzy uważali, że mężczyźni to najprawdopodobniej Polacy. Jeden z rezydentów Lincolnshire powiedział, iż "krążą pogłoski, że warzeniem własnej wódki zajmują się głównie Polacy". Cała sprawa tylko ujawniła napięcia między lokalnymi mieszkańcami, a imigrantami z Europy Środkowo-Wschodniej.

(A.C.)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)