Zuzanna Ziemska: Dajcie korpo spokój

Reportaż Mateusza Ratajczaka był niewątpliwie znakomity. To co działo się wokół niego, już nie zawsze.

Praca w korporacji ma zarówno złe, jak i bardzo dobre strony. O tych drugich niewielu lubi mówić.
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Zuzanna Ziemska

Przypomnijmy – Ratajczak opisuje realia warszawskiej firmy finansowej. Smutne realia, w których chciwość w wyjątkowo obrzydliwy sposób miesza się z brakiem kultury, czy moralności. Sam tekst polecam i w najmniejszym stopniu nie dziwię się, że wywołał on lawinę komentarzy. Podobnie jak kolejny wstrząsający reportaż Ratajczaka, opisujący siermiężną, polską odpowiedź na "Wilka z Wall Street".

Korpo do bicia

W żadnym ze swoich tekstów reporter Money.pl nie wspomina o korporacjach. Oczywiście, mówi o eleganckich biurowcach w centrum stolicy i na Mokotowie. Ale cóż z tego? Jeśli urodzisz się w stajni, nie musisz być koniem. Biuro na słynnym Mordorze nie czyni z firmy korporacji. A mimo to, prawdopodobnie wbrew nawet samemu autorowi, rykoszetem oberwało się tym wielkim złym "korpo". Chłopcom do nieustannego bicia.

I choć u Ratajczaka czytamy "Zbiegła się cała firma. Może pięćdziesiąt, sześćdziesiąt osób.", to nikomu nie przeszkadza. Był biurowiec, Warszawa i garnitury, znaczy się artykuł jest o korporacjach – więc huzia na Józia.

Komentatorzy w natarciu

"Korporacja to niewolnictwo. – pisze niejaki Pit w swoim komentarzu - Praca w korporacji wyniszcza i zabija człowieka. Aż trudno uwierzyć, że nadal są ludzie, którzy dla pieniędzy pozwalają z siebie zrobić niewolników." "Korpociule i korposzmaty" – ujmuje temat rzeczowo niejaki Bobak, natomiast Aron dzieli się doświadczeniem życiowym "Ludzka głupota i chciwość w korporacjach aby się wykazać i pokazać masakra. Ludzie bez zasad życiowych ukierunkowani w jednym kierunku swojej dziedziny to jest kalectwo życiowe. Piszę bo znam takich ludzi" (pisownia oryginalna).

Jedynie niejaki Gość przypomniał sedno problemu: "Nie nazywajmy korporacją pseudo firemki z o.o. z min. kapitałem, zajmującej się wyłudzeniami". No właśnie.

Winni ci, co zawsze

Choć autor pisał o jednych, błoto komentarzy wylało się na innych. Czyli na tych co zawsze. Niewolnicy, degeneraci bez wartości i sumienia, zdegenerowani pieniądzem, z wypranymi umysłami, pozbawieni uczuć – pracownicy korporacji słyszeli już o sobie całą gamę negatywów. Oczywiście bywa, że sami o sobie – autoironicznie - mówią korposzczury, czy Orkowie. Jednak jest w tym dystans i autoironia, a nie stare dobre chamstwo, które każe internaucie Bobakowi wyzywać ich od szmat.

Na wiodących fanpejdżach pokazujących kulisy korporacyjnego życia (z przymrużeniem oka), próżno szukać opowieści rodem z finansowych "kotłowni", opisanych przez Ratajczaka. Nie ma golenia głowy, nie ma obnażania się. Są działy HR, które ukróciłyby takie nieprawidłowości, jeśli nie zlikwidowały ich w zarodku. Jest też rzecz jasna, to co typowe dla dużych firm: przerost formy nad treścią, specyficzne słownictwo i podskórnie wyczuwalne poczucie wyższości. Nie ma jednak totalnego schamienia i degeneracji.

Głos korporacji

Gazeta "Mordor Voice" (nakład 70 tys. egzemplarzy), fanpage "Mordor na Domaniewskiej" (145 tys. polubień), "Korposzczur płakał, jak czelendżował" (134 tys. polubień) mówią jednym głosem. O nadgodzinach, kejpiajach, targetach, czelendżowaniu i asapach. Jest narzekanie na długie godziny pracy, są też stres i odpowiedzialność, opowieści o ciężkich dojazdach do biura, problemach z parkowaniem i fatalnej jakości korporacyjnej kawy. Albo słabej ofercie lokalnego "pana kanapki". Psycholog i socjolog mają tu ciekawy materiał do badań, pracownicy korporacji codzienny wentyl bezpieczeństwa pozwalający odreagować stres, a cała reszta odrobinę biurowego humoru, który może bawić już choćby językowo. Łowca sensacji jednak nie znajdzie tu nic ciekawego. No chyba że sensacją jest kradzież cudzych obiadów z korporacyjnej lodówki – notoryczna i faktycznie żenująca.

Źródła wiedzy

W powszechnej świadomości kradzieże to jednak zapewne tylko przystawka do dań głównych tej zdegenerowanej społeczności. Nic więc dziwnego, że kochamy historie ludzi, którzy "porzucili korporację i teraz nareszcie…". Nareszcie podróżują dookoła świata, nareszcie szyją eko-torby z trzciny, nareszcie zamieszkali w dżungli i tak dalej. Nieco rzadziej można dotrzeć do tekstów o tych, którzy po roku czy dwóch powracali do firmy, spragnieni jej stabilności (nawet jeśli jest ona tylko złudzeniem).

Można wiedzę o korporacji czerpać z filmów typu "American Psycho" albo jeszcze gorzej: polskiej komedii "Wyjazd Integracyjny", czy z pogardliwych komentarzy w internecie. Podobnie jak pełną wiedzę o medycynie można czerpać z "Botoksu" Vegi. Można, tylko po co?

Można próbować doszukiwać się jakichś straszliwych mechanizmów dręczenia pracownika w korporacjach? Można. Ale lepiej podjąć dyskusję o rynku pracy w ogóle.

Można wrzucać wszystkich do jednego worka? Można. Ale lepiej szukając pracy po prostu prześwietlić pracodawcę. Niezależnie od wielkości firmy. Internet coraz bardziej na to pozwala. Uprzedzenia – niekoniecznie.

Zuzanna Ziemska dla WP Opinie

Źródło artykułu: WP Opinie
Wybrane dla Ciebie
Radość w świecie islamu.  Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Radość w świecie islamu. Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Powszechne szkolenia obronne. Program ruszył z impetem
Powszechne szkolenia obronne. Program ruszył z impetem
Prognozy GUS. Co czeka Polskę demograficznie za 35 lat?
Prognozy GUS. Co czeka Polskę demograficznie za 35 lat?
Ziobro zostaje w Budapeszcie. "Szykuję się na ciężką bitwę"
Ziobro zostaje w Budapeszcie. "Szykuję się na ciężką bitwę"
Reuters: USA szykują bazę wojskową w Damaszku
Reuters: USA szykują bazę wojskową w Damaszku
Szwedzkie lotnisko zamknięte. Przez drony
Szwedzkie lotnisko zamknięte. Przez drony
Kaczyński o decyzji komisji ws. Ziobry: tu nie chodzi o sprawiedliwość
Kaczyński o decyzji komisji ws. Ziobry: tu nie chodzi o sprawiedliwość
Immunitet Ziobry. Jest decyzja komisji
Immunitet Ziobry. Jest decyzja komisji
Serdeczni czy zazdrośni? Jak naprawdę widzą się Polacy
Serdeczni czy zazdrośni? Jak naprawdę widzą się Polacy
Dożywocie dla rosyjskiego żołnierza. Zastrzelił ukraińskiego jeńca
Dożywocie dla rosyjskiego żołnierza. Zastrzelił ukraińskiego jeńca
Ławrow popadł w niełaskę Kremla? Nie było go na kluczowym posiedzeniu
Ławrow popadł w niełaskę Kremla? Nie było go na kluczowym posiedzeniu