ZUS znowu inwestuje w siebie i kłuje w oczy
Prawie 5 mln zł wydał łódzki ZUS na remonty w ciągu ostatnich pięciu lat. Teraz instytucja rozpoczęła modernizację korytarza na piętrze zajmowanym przez dyrekcję. Zapłaci za nią 1,4 mln zł. Remonty trwają też w oddziałach i inspektoratach w innych miastach naszego regionu.
Opinią publiczną wstrząsnęły zdjęcia nowej supercentrali ZUS w Warszawie. Gmach kosztował 189 mln zł - o 70 mln więcej niż planowano. Granit, szkło, stal. Gabinet prezesa ma 120 metrów kwadratowych, sala konferencyjna - 400. Nieźle jak na instytucję, która nie ma pieniędzy na emerytury.
Łódzki ZUS zasłynął rozrzutnością dziesięć lat temu. Ówczesny dyrektor Bolesław P. kupił od spółki Infolex biurowiec i ziemię na Widzewie za 25 mln zł. Przepłacił kilkanaście milionów. Rok temu dyrektor został za to skazany na trzy lata więzienia.
Dziś nikt w łódzkim ZUS nieruchomości nie kupuje, instytucja za to intensywnie się remontuje.
Największą inwestycją była przebudowa parteru wieżowca przy ul. Zamenhofa w 2007 r. Remont kosztował 3 mln zł. Za te pieniądze powstała okazała sala obsługi interesantów, wyglądem przypominająca nieco podobne pomieszczenia w bankach.
- Sala jest klimatyzowana, z systemem automatycznego kierowania ruchem klientów. Przed modernizacją klienci byli obsługiwani w małej sali na II piętrze, gdzie brakowało miejsc siedzących dla oczekujących - mówi Monika Kiełczyńska, rzecznik łódzkiego ZUS.
Oprócz tego ZUS wydał w latach 2005-2009 prawie 1,5 mln zł na remonty WC, szybów i drzwi wind, rozdzielni elektrycznej, instalacji centralnego ogrzewania, węzła cieplnego. Wymienione zostały instalacje domofonu, oprawy oświetlenia, a także - częściowo - okna.
Dodatkowo w inspektoratach podległych centrali w Łodzi malowano elewacje i korytarze, wymieniano okna, remontowano instalacje c.o. Koszty remontów w placówkach terenowych wyniosły 421 tys. zł. Ostatnio ogłaszano przetarg m.in. na prace w inspektoracie w Łowiczu.
Teraz w łódzkim wieżowcu ZUS zaczął się kolejny remont - korytarza na VI piętrze, zajmowanym przez dyrekcję. Koło wind zerwano ze ścian wiekową boazerię, zastąpi ją karton-gips. ZUS tłumaczy, że tak nakazała... straż pożarna. Z tego samego powodu remont obejmie wymianę drzwi wind.
Remont ma kosztować 335 tys. euro (1,4 mln zł). ZUS zapewnia, że nie jest planowana modernizacja gabinetów dyrekcji.