Zrobimy to tej nocy - czy to ma sens?
W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z letniego na zimowy. Analityk ING TFI Paweł Cymcyk uważa, że różnicowanie czasu letniego i zimowego w 21-szym wieku nie ma sensu.
29.10.2011 | aktual.: 29.10.2011 15:34
30 października nad ranem cofniemy wskazówki zegarów z godz. 3.00 na godz. 2.00, dzięki czemu będziemy spali o godzinę dłużej. Czas letni zacznie znów obowiązywać 25 marca 2012 roku.
Zmiana czasu, odbywająca się dwa razy w roku, ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii.
"Zmiana czasu nie ma sensu"
Analityk ING TFI Paweł Cymcyk uważa, że różnicowanie czasu letniego i zimowego w XXI wieku nie ma sensu, ponieważ obecnie wiele osób pracuje w pomieszczeniach, co i tak wiąże się ze sporym zużyciem prądu.
Podobnego zdania jest Jacek Adamski, dyrektora departamentu ekonomicznego PKPP Lewiatan. Uważa on, że korzyści dla gospodarki związane ze zmianą czasu letniego na zimowy wcale nie są takie oczywiste. Jak powiedział, oprócz kilkudniowych problemów związanych z rozkładami kolejowymi, nie ma to akurat większego znaczenia.
- Z przeprowadzonych kiedyś, dawno temu wyliczeń wynika, że są wyraźne oszczędności w energetyce, ale wymaga to weryfikacji - uważa Jacek Adamski. Jest coraz więcej głosów w różnych krajach, by odejść od zwyczaju życia w czasie zimowym i letnim. Być może są słuszne - uważa ekonomista.
Nie cały świat przesuwa wskazówki
W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1.00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października".
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z grudnia 2008 r., które ustala daty zmiany czasu na lata 2009-2011 (Dziennik Ustaw z 31 grudnia 2008 Nr 236 poz. 1627).
Obecnie rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w prawie 70 krajach na całym świecie.
Na czas zimowy nie przejdzie tej jesieni Rosja, Białoruś, a także Naddniestrze (region autonomiczny Republiki Mołdawii). Ostatni raz zmieniono tam czas wiosną tego roku. Prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew, w lutym wyraził przekonanie, że wprowadzana zmiana będzie korzystna, bo "konieczność przystosowanie się do nowego czasu wiąże się ze stresem i chorobami".
W tym roku bliska rezygnacji z przestawiania czasu była również Ukraina. Jej parlament we wrześniu zrezygnował ze zmian czasu, aby w październiku znów do nich powrócić.
Jak wynika z informacji dostępnych na portalu WorldTimeZone.com, poza Rosją, Białorusią i Naddniestrzem, rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje we wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii.
Jeśli chodzi o USA, Kanadę i Meksyk, tam czas letni jest stosowany z wyjątkiem pewnych regionów. W Australii również tylko niektóre terytoria zmieniają czas na letni.
Z kolei w Ameryce Południowej zegarki przestawia się w Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Większość krajów na tym kontynencie zmieniała dawniej czas na letni, ale już z tego zrezygnowała.
Jeśli chodzi o Afrykę, czas letni stosuje Maroko i Namibia. W tym roku ze zmiany czasu zrezygnował Egipt.
W Azji zmiany czasu obowiązują tylko w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, m.in. w Turcji, Izraelu, Syrii i Iranie. W większości krajów azjatyckich, w tym w Japonii, Indiach i Chinach, czasu letniego nie stosuje się.
Pionierami byli Niemcy
Jak wynika z informacji zamieszczonych na stronie internetowej Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Łodzi im. Arego Sternfelda, pionierami we wdrożeniu zmiany czasu byli Niemcy. "Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r., przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył. Wkrótce potem Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 r. Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej" - czytamy na stronie Planetarium.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964; obecnie obowiązuje ona nieprzerwanie od 1977 roku.