Zrabowane w czasie wojny dzieci dostaną odszkodowanie od Niemiec

Dzieci z Europy Wschodniej, które zostały uprowadzone przez nazistów, mają otrzymać odszkodowanie od landu Badenia-Wirtembergia. - Dzieci były bite, a czasem nawet biczowane. Są osoby, które do dziś potrzebują psychoterapii, niektóre popełniły samobójstwo - mówi Christoph Schwarz ze stowarzyszenie "Zrabowane dzieci – zapomniane ofiary".

PAP
ruiny, gruzy, zniszczenia wojenne, Polna 30, cukiernia Lardellich, wojna, budynki, ulica, kobieta, odpoczynek, architektura, cukiernia, Lardelli, dzieci, piknik, jedzenie, posi�ek, kocykNa zdjęciu dzieci w zrujnowanej przez Niemców Warszawie
Źródło zdjęć: © PAP | CAF

77 lat po zakończeniu II wojny światowej Badenia-Wirtembergia uzna uprowadzone w krajach Europy Wschodniej dzieci za ofiary reżimu nazistowskiego. Osoby, które jako dzieci, zostały uprowadzone przez nazistów z Polski i innych terenów okupowanych, a potem zgermanizowane, mają teraz otrzymać odszkodowanie – informuje niemiecka stacja SWR. Z petycją wystąpiło fryburskie stowarzyszenie "Zrabowane dzieci – zapomniane ofiary".

Poddani germanizacji

Jedną z ofiar jest Hermann Luedeking, któremu pomimo wieloletnich starań do dziś nie udało się dotrzeć do swoich prawdziwych korzeni. Jako sześciolatek poddany został germanizacji i trafił do rodziny esesmana Luedekinga. Jego przybrana matka przewodniczyła w czasach hitlerowskich "Związkowi Niemieckich Dziewcząt" – żeńskiej komórce organizacji Hitlerjugend.

Jedyne, co udało mu się ustalić w ramach kwerendy w archiwach, to jego polskie nazwisko – Roman Roszatowski. Jego prawdziwi rodzice są nieznani. Przez całe swoje życie mówiono mu, że znaleziono go przed budynkiem publicznym w Łodzi i oddano do domu dziecka. Dziś 86-latek mieszka w południowych Niemczech i nie włada językiem polskim.

Losy ''Schleswig-Holstein'' po ataku na Polskę. Co się stało z symbolem kampanii wrześniowej?

Rabunek i moralne szkody

Na początku lat 40. ubiegłego stulecia Niemcy wywieźli dziesiątki, a nawet setki tysięcy dzieci z okupowanych terenów wschodnich. Wybierali te, które najlepiej reprezentowały "aryjską rasę" – niebieskookie i jasnowłose. Celem było zasilanie "aryjskiej rasy" i realizacja poleceń szefa SS Heinricha Himmlera, który postanowił "ściągać germańską krew ze wszystkich zakątków świata, rabować ją i kraść, gdzie to tylko będzie możliwe".

Chodziło o to, by siłą zmuszać dzieci do nauki niemieckiego i wcielając do niemieckich rodzin, robić z nich Niemców. Germanizacją uprowadzonych dzieci zajmowały się ośrodki Lebensborn. Liczbę ofiar szacuje się nawet na 200 tysięcy.

- Dzieci były bite, a czasem nawet biczowane. Są osoby, które do dziś potrzebują psychoterapii, niektóre popełniły samobójstwo, bo nie mogły sobie poradzić z traumą – mówi Christoph Schwarz ze stowarzyszenie "Zrabowane dzieci – zapomniane ofiary", cytowany przez SWR.

Uważa się, że odszkodowanie należy się uprowadzonym dzieciom nie tylko za wyrywanie ich z naturalnego środowiska i brutalne traktowanie w ośrodkach Lebensbornu, ale także za szkody moralne wynikające z wieloletnich zmagań w poszukiwaniu własnej tożsamości.

Walka o odszkodowanie

Od ponad 10 lat stowarzyszenie ze Fryburga walczy na szczeblu federalnym i landowym o odszkodowanie dla uprowadzonych w czasie II wojny światowej dzieci i uznanie ich za ofiary reżimu nazistowskiego.

Teraz wreszcie komisja ds. petycji w parlamencie Badenii-Wirtembergii w Stuttgarcie zatwierdziła wniosek. Wszystkie grupy parlamentarne były "za" – potwierdza Thomas Marwein, przewodniczący komisji ds. petycji. Poszkodowani mają otrzymać szybkie i niebiurokratyczne odszkodowania ze specjalnej puli.

Na szczeblu federalnym resort finansów odrzucał do tej pory wnioski o zadośćuczynienie.

Dla Christopha Schwarza przyznanie odszkodowania jest sukcesem, choć spóźnionym. Już dwanaście lat temu domagał się on odszkodowania. W międzyczasie wiele ofiar już zmarło - mówi. Obecnie w Badenii-Wirtembergii znane są tylko trzy ocalałe osoby. Dlatego konieczne jest, aby także ich rodziny miały prawo do odszkodowania.

Równie ważne byłoby uwzględnienie osób poszkodowanych, które nie mieszkają już w Badenii-Wirtembergii, ale były w tym landzie internowane, np. w sierocińcu Lebensborn w Illenau - powiedział Schwarz stacji SWR.

Hermann Luedeking, choć zrezygnowany, odczuwa satysfakcję, że jego walka nie poszła na marne. - Odszkodowanie jest dla mnie satysfakcjonujące, nie z powodu pieniędzy, ale tego, że uznano nas za zrabowane dzieci! - powiedział niemieckiej stacji.

Zapomniane ofiary

W 2017 r. Deutsche Welle i Interia zapoczątkowały akcję "Zrabowane dzieci", docierając do żyjących jeszcze ofiar i przypominając ich losy. Owocem tej akcji jest książka pt. "Teraz jesteście Niemcami", która ukazała się w 2018 r. w krakowskim wydawnictwie M oraz w lutym 2020 po niemiecku w wydawnictwie Herder ("Als wäre ich allein auf der Welt"). Na bazie projektu zrealizowano film dokumentalny ukazujący losy uprowadzonych dzieci. Jego premiera miała miejsce w kwietniu 2020 roku w programie niemieckiej telewizji ARD.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou