Zostawili 2‑latkę w nagrzanym aucie i poszli na pizzę
Policjanci uratowali 2-letnią dziewczynkę, którą rodzice zostawili samą w zamkniętym samochodzie stojącym w pełnym słońcu. Z dwójką pozostałych dzieci poszli na pizzę - informuje RMF FM.
Do zdarzenia doszło w Czarnkowie (woj. wielkopolskie). Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce otworzyli okno, które był lekko uchylone. Jak informuje RMF FM, lekarz stwierdził u dziecka przegrzanie organizmu.
Mimo licznych apeli i nagłaśniania przypadków takiej bezmyślności, wciąż dochodzi do podobnych przypadków.
Adrian Stanisz ze Społecznego Komitetu Ratowników Medycznych podkreśla w rozmowie z RMF FM, że przy obecnych temperaturach, wnętrza aut nagrzewają się do 50 i więcej stopni. W takich warunkach organizm dziecka reaguje bardzo szybko. - Brakuje tlenu, zachodzą zmiany w nerkach, w mózgu. Dziecko zaczyna się szybko pocić, tracić płyny i elektrolity, co może spowodować zaburzenia funkcjonowania poszczególnych narządów, a w konsekwencji zgon - wyjaśnia. W przypadku małych dzieci, śmierć może nastąpić po 15 minutach.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">