"Zostawiła go na moment"; pies poszarpał dziecku twarz
Półtoraroczny chłopczyk został pogryziony przez psa rasy husky w Siemianowicach Śląskich. Doszło do tego w mieszkaniu właścicielki czworonoga. Dziecko z ranami twarzy trafiło do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podała policja.
06.10.2011 18:05
Według ustaleń policjantów, właścicielkę psa odwiedziła znajoma z półtorarocznym synkiem. Kobieta zostawiła na moment swoich gości, poszła do kuchni, a po chwili usłyszała płacz dziecka. Okazało się, że husky poszarpał chłopcu twarz.
Dziecko trafiło do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z relacji właścicielki czworonoga wynikało, że pies był szczepiony. Tej wersji nie potwierdził jednak weterynarz, który podjął decyzję o poddaniu psa obserwacji. Właścicielka czworonoga i matka dziecka były trzeźwe.
To kolejny w ostatnich dniach przypadek pogryzienia dziecka przez psa w woj. śląskim. We wtorek w Dąbrowie Górniczej amstaf zaatakował dziesięcioletniego chłopca na klatce schodowej jednego z budynków. Dziecko trafiło do Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu.