Zostawił szczeniaki w samochodzie na słońcu
Upały jeszcze nie zaczęły się na dobre, a już docierają sygnały o bezmyślnych właścicielach psów, którzy zamykają swoich pupili w dusznych samochodach. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami apeluje o rozwagę.
W niedzielę tylko dzięki interwencji czytelnika i strażników miejskich Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami udało się uratować dwa szczeniaki labradora. Właściciel małych piesków zamknął je w plastikowym pojemniku w bagażniku samochodu, a pojazd zostawił w pełnym słońcu.
Zwierzęta nie miały wody i dusiły się w skwarze. Ich rozpaczliwe skomlenie zwróciło uwagę przechodnia. Zawiadomił strażników miejskich, którzy przez uchyloną szybę otworzyli pojazd i znaleźli zwierzęta w bagażniku.
Szczenięta były osłabione i nie mogły utrzymać się na własnych nogach. Ich właściciel zjawił się przy samochodzie dopiero po godzinie. Poniesie karę za swoje zachowanie.
KTOZ apeluje do właścicieli psów o niepozostawianie ich w dusznych i szybko nagrzewających się samochodach. - Każdy kto zauważy, że właściciel dręczy zwierzę lub niewłaściwie je traktuje, powinien to zgłosić - mówi Barbara Grzywacz, kierownik biura KTOZ. - Zgłoszenia można kierować na numer 0 12 421 77 7 2 i 0 12 421 26 85. Jeżeli zauważymy zwierzę zamknięte w samochodzie, możemy też zadzwonić po straż miejską.
Małgorzata Stuch